Cierpię, bo nudzę się, nie mam co robić. Poznałam chłopaka w necie, okazało się, że mieszka ulicę obok i tak sobie piszemy przez całe dnie. Fajnie nam się gada. Teraz go nie ma i jakoś tak mi źle. Czy możliwe, żeby kogoś tak bardzo polubić? Jakoś szybko się do niego przywiązałam, nie mam pojęcia dlaczego tak się stało.
-
10 października 2015, 13:37:51acha, to też dziwne. Mnie kobiety czasem kiwają tak, ja wyślę ona nie i znika. Komu zależy wysyła pierwszy. I odsyła nadawcy swoje. Też nieśmiały jestem i nigdy nie wiadomo co druga osoba na to jak zobaczy fotkę. Ale nic, jak mi zależy to wysyłam.
-
10 października 2015, 13:31:26Ale sluchaj, wczoraj chciał żebym mu wysłała, a sam nie chciał wysłać, bo się bardzo wstydzi niby. Czy to nie dziwne? Ja mogłabym przesłać, ale on nie chce dać swojej w zamian.
-
10 października 2015, 13:27:01no fakt jak mieszkacie tak blisko to przecież problemu nie ma, no ale każdy jest ciekawy z kim pisał i czasem lepiej zobaczyć z kim sie spotka, tak lepiej w necie jest, mi też niewiele osób chce przesłac fotkę, ale....wyskakuja no z tym,żebym zostawił nr telefonu a ja nie chcę od razu i uciekają
-
10 października 2015, 13:23:15Wysłałabym, ale za bardzo naciskał. Zresztą jak chce mnie zobaczyć niech się spotka, nie ma problemu.
-
10 października 2015, 13:21:54ale trochę to jest niesprawiedliwe, widziałaś go on Cię nie, wyślij fotkę a jak nie to kończ, jak Ci nie zależy
-
10 października 2015, 13:11:54Był, bo się przyznał. Nie ma dziewczyny, tak przynajmniej pisał.
-
10 października 2015, 13:04:08aaa, jeśli masz rację i to był on? bo buty to może mieć i ktoś inny takie. Ale nie, no jak ktoś cokolwiek zataja to zapewne ma dziewczynę i robi cos dla niepoznaki. Mając kto wie jakie zamiary. Czytałem o tym.
-
10 października 2015, 12:58:17Ja nie zamierzam chyba nic z tym robić. Widziałam go dziś, poznałam po butach. Pisaliśmy akurat wtedy i piszę, że go widzałam to się zdziwił. Teraz od 2 h męczy mi dupę, że ja go widziałam i jakie to niesprawiedliwe, bo nie chce wysłać zdj... Okłamał mnie co do koloru włosów i mówił, że to w żartach, potem przepraszał. takiego kogos trzeba skreślić chyba nie? Potem bedzie jeszcze gorzej.
-
10 października 2015, 10:54:14Mnie ktoś powiedział, że możemy byc przyjaciółmi, ja to odebrałem że na razie tak a kiedys może coś więcej. Jak ktos sie komuś podoba to tłumaczy sobie jak chce ta druga osoba. Może i tak nie wie, myśli, że się to zmieni. No, Ty nie wiesz czo było żartem, aa z resztą róbcie co chcecie.
-
10 października 2015, 10:43:42On wie jaka jest sytuacja,powiedziałam mu wprost, a mimo to i tak startuje. Nie wiem czemu się nie spotkamy, on i ja nie jesteśmy osobami, które gdzieś zapraszają jako pierwsze. Chociaż były takie sytuacje, że się mnie pytał "kiedy obejrzymy razem film?" i ja tez pytałam "kiedy jakiś spacer?" ale zawsze odbieraliśmy te zaproszenia jako żarty, no cóż, nie wiem.
-
10 października 2015, 10:32:00wiesz co, ja tak raz zrobiłem, bardzo mi się ktoś spodobał, stałem się miły, pisałem tak do kogoś a ona tak naprawdę nic ode mnie nie chciała. Nie rób więc nadziei temu chłopakowi skoro nie szukasz. Dal mnie to się akurat bezsensownie skończyło a ona, przestała się odzywać dopiero jak widziała, że coś czuję.
-
10 października 2015, 10:27:05Hmm, to juz widzę co Was łamie dziewczyny ;) Trzeba byc bardzo bardzo miłym, trochę czułych słów i to działa. Niestety szkoda,że u mnie raczej to idzie tylko w jedną stronę i nie wraca. I staję się kolegą, ja tak nie chcę bo jak tak miło piszę sam się wkręcam. A co druga osoba myśli, nie wiem.
To spotkajcie się, po co tak życ marzeniami, no chyba, że nie szukasz bo masz. Ja akurat nie. -
10 października 2015, 10:22:26On zaczął, ja nie chciałam, bo tak naprawdę nie szukam chłopaka. Ale tak już po którymś razie, gdy mi tak miło pisał to się złamałam. Chciałabym, żeby teraz wszedł i móc z nim po prostu pogadać.
-
10 października 2015, 10:18:02O , tu Cie mam, nie wolno takich czułości pisać bo to nakręca, chyba, że chcesz się później przykro zdziwwić jak poznasz.Nie rób tak, jesteś już wkręcona. Mnei też szybko ponosi i jak cos odwali to pisze kwiatuszku mam to na końcu palców że tak powiem, żadnych czułych słów. To baardzo nakręca myślenie i uczucia, wirtualne.
-
10 października 2015, 10:11:07Właśnie ja też przestałam się przywiązywać i generalnie za bardzo nie piszę pierwsza, ale do niego jakoś tak nie wiem, coś mnie ciągnie, jest chyba po prostu w moim typie - nieśmiały, zabawny i można z nim o wszystkim pogadać. A co do pytania, to nie nie znamy, nie wiemy jak wyglądamy. Wysyła mi fotki mojej okolicy, gdzie widać mój dom dla beki i się śmieję, że jak go rozpoznam do podejdę do niego i się przywitam. Piszemy do siebie "kotku", itd. Nie wiem co mi się stało, chcę go bardziej poznać.
-
10 października 2015, 10:04:58Bo tak jest że jak sie pisze to sie bardziej przywiązuje niż jakby to było na żywo. Więc ja już tak nie piszę.A jak nie piszę to i nie poznaję. Na pisaniu się zawiodłem i właśnie na takim przywiązaniu. Po co się w to pchać. Odezwę się oczywiście czasem i popiszemy, nie piszę z kimś w kółko codziennie. Nie ma takiej osoby, a ja chce się zobaczyc zostaje olany więc po co mi to.
Znacie się naprawdę?