Czuję tyle smutku... kilka miesiecy temu dostalam awans... w nowym miejscu pracy - nowi pracownicy... i On... wysoki, piwne oczy, szatyn.... I jakos tak zaczelismy kiedys rozmawiac... ale kto by pomyslal, ze cos by z tego bylo... tysiace usmiechow, ktorych nikt nie widzial. Wszyscy juz o nas mowili, chociaz my sie jeszcze nie spotkalismy. Az pewnego dnia zgadalismy sie na facebooku, troche wiecej porozmawialismy i postanowilismy isc do kina razem. Ciagle pamietam jak sie denerwowalam tego dnia. Dowiedzialam sie tak duzo o Nim, o smierci jego ojca, o jego corkach. Ale ja bylam gotowa na to, bylam gotowa na jego bagaz. Po kinie do 4 rano chodzilismy nad rzeka i rozmawialismy... pocalowalismy... to bylo wspaniale... zawiozlam go do domu i wrocilam, poszlam spac szczesliwa. Nastepnego dnia przyjechal do mnie wieczorem, znowu calowalismy sie i rozmawialismy. Swiat nie liczyl sie dla nas. Kolejnego dnia znow przyjechal... ciagle pisal, mowil, ze jest szczesliwy. Oboje bylismy szczesliwi, ja tak dlugo na to czekalam. Potem spal u mnie, obudzil mnie w nocy pocalunkiem, pamietam jak czulam sie bezpieczna. Pierwszy raz od 5 lat czulam sie bezpieczna, szczesliwa i tego warta. Widywalismy sie czesto, pamietam, jednego dnia chcialam aby przyjechal, ale nie wiedzialam jak o to poprosic wiec wypilam cala butelke wina i zaczelam wysylac mu zdjecia. Wtedy przyjechal, to byla pierwsza noc kiedy zlaczylismy sie w jednosc. Potem wyjechalismy na noc do miasteczka niedaleko, spedzialismy duzo czasu razem. Caly czas sie calowalismy, przytulalismy i rozmawialismy. Probowalismy siebie zrozumiec. Oboje sie zakochalismy, po okolo miesiacu przestal sie odzywac. Zniknal, jego byla zaczela do niego pisac, ze chce wrocic, pozwolila zobaczyc mu corke. A ja zostalam odepchnieta na bok. Tak po prostu odszedl bez wyjasnienia. Ja czekalam i pisalam, bo obiecalam, ze nie poddam sie. Ze bede walczyc... czekalam... ale czy dalej mam czekac? Wrocilam do pracy, myslalam, ze to cos zmieni, ale mnie zobaczyl, powiedzial, ze ladnie wygladam, pisal przez kilka dnia ale bez znaczenia. Potem napisalam, czy kiedys w koncu spotka sie ze mna i powie mi co sie stalo. Odpowiedz jaka dostalam zabolala mnie bolesnie, napisal, ze tak, ale teraz nie ma czasu. Minal juz miesiac a ja dalej czekam, nie chce juz czekac!!!! To boli. Nie chce budzic sie w nocy niepewna, samotna. Ja go chce w moim zyciu!!! gdy pytalam czy cos zrobilam, to odpowiedzial, ze to jego wola, a ja cierpie. Bardzo Cierpie. chce aby byl w moim zyciu. Co mam zrobic?
-
26 maja 2015, 09:23:43a poprzednik ma cos z garem nie tak
-
26 maja 2015, 08:52:34Skupiaj się raczej na innych niż na siebie bo to obrzydliwe! A najlepiej to skupiaj się do kibla
-
26 maja 2015, 07:18:26wierze w ciebie :) jesli skupiasz sie na sobie i cwiczysz, to jestes twarda babka :) tak trzymaj :)
-
25 maja 2015, 23:36:57Ćwicz mięśnie kegla, nigdy nie wiadomo kiedy mogą się przydać...
-
25 maja 2015, 00:13:52Hej. Dziekuje :) wiem, ze do bylej nie wrocil... Ale sposob w jaki to zrobil nie jest fajny. Jest on bardzo mila osoba, najgorsze jest to, ze musze widywac go w pracy a naprawde nie mam ochoty. Ale teraz nie mam wyjscia. I to co powiedziales o wieku to nie ma znaczenia. Dojrzalosc nie zalezy of tego ile masz lat ale of tego jak die zachowujesz. ;) teraz skupiam sie na sobie. Cwicze codziennie I staram sie myslec pozytywnie ale nie zawsze jest to latwe
-
24 maja 2015, 23:20:59Nie sluchaj tych ludzi bo nie wiedza co mowia.. Widocznie nigdy nie byli zakochani. Bardzo przykro mi to mowic ale chyba zostalas wykorzystana przez tego faceta. Nie znam go i tez nie wiem jaki jest ale z tego co opowiadasz to on wrocil do swojej bylej i w tym momencie ma za malo odwagi aby sie do tego przyznac. Pamietaj zebys nie czekala bo to nie pomoze w niczym. Nawet gdyby teraz wrocil do ciebie to dla niego jestes zabawka. Przepraszam za tego faceta bo on jest swinia ale skrytnie i taktycznie cie zbajerowal. Przykro mi ze tak sie stalo i chcialbym ci jakos pomoc ale pewnie jestem za mlody aby cokolwiek wiedziec na temat dojrzalej milosci mimo to swoje w zyciu przeszedlem i troche wiem. Dlatego powinnas sie zajac teraz glownie soba i nie czekac bo on nie jest tego wart :) facet musi miec godnosc :) bo wyglad jest na chwile za to godnosc jest na zawsze :)
-
24 maja 2015, 23:02:35haha
-
24 maja 2015, 23:00:38wszystko pamietam, nie upilam sie kompletnie.
-
24 maja 2015, 22:55:04Dałaś mu po pijaku? W ogóle coś pamiętałaś z tego? Butla wina to całkiem sporo...