Mam dwie przyjaciółki które mają chłopaków ale one się chyba nie lubią za bardzo tylko udają bo jedna zabrała drugiej chłopaka a później z nim zerwała a druga też zabrała jednej chłopaka i teraz z nim jest. Ale problem jest z tą pierwszą przyjaciółką, znam ją 12 lat i zawsze mówiła że przyjaźń jest najważniejsza i ja a od lutego od zimowiska poznała swojego obecnego chłopaka z którym ciągle chce spędzać czas. Wkurza mnie ze jest przy nim zupełnie inna, w szkole ciągle on, po szkole też. Jeśli chce z nią wyjść na imprezę to albo z nim albo musi się go spytać czy może jeśli tak to idzie a jeśli nie to koniec z wyjściem. Powiedziała ostatnio jak ktoś jej zapytał kogo woli wybrać jego czy mnie to od razu powiedziała że on. Cieszę się jej szczęściem ale ona ma mnie gdzieś. Ostatnio pierwszy raz poplakalam się przy niej bo chciałam jechać na koncert idola bo w końcu będzie w Polsce ale tata mi zabronił jechać i gdy jej to napisałam to pisała że jest jej przykro z tego powodu a w szkole jak zapytała dla beki czy jadę nie wytrzymałam i zaczęłam płakać a ona zaczęła się śmiać przy znajomych i teraz ciągle o to pyta a wie że mnie to boli bo tooje wielkie marzenie. Jeszcze 21 lipca mam urodziny a wtedy wypada jej 3miesięcznica więc już się muszę nastawić że będzie z nim to świętować

Top 100 Top 100 7 dni