Szczerze mam dosc. Mam ochote sie zsbic. Nikt sie di mnie nie odzywa. Nikt. Czuje sie samotnie.Cholernie samotnie. Smutno mi. Juz nawet nie chce mi sie rozpisywac.
Nikt ze mna gdac nie chce. Nie mam ochoty niczym sie zianteresowac. Nikt mnie nie kovha.
Nikt ze mna gdac nie chce. Nie mam ochoty niczym sie zianteresowac. Nikt mnie nie kovha.
-
26 kwietnia 2018, 20:11:50Chcialbym przyjaciol do wyjazdow... I zeby mnie lubili takim jakim jestem, niespodzianek na urodziny... Takie tam amrzenia sxietej glowy.
-
26 kwietnia 2018, 20:10:39To jest nas dwoje. Nie jakos jednak zianteresowanie swiatem mi worcilo. Jak mowie, nie umiem wyrazac zlosci. I ona od srodka niebwiem, mnie niszczy. Ale czaje o co chodzi. Rodzine mam i pojdeyncze osoby. Ale to nie ejst to. To takie kumpekstwo. Jeden mnie lubi bo smieszkuje czasem. Ale to za malo na przyjazn....
-
26 kwietnia 2018, 19:28:23Jestem w podobnej sytuacji. Z tym, że do mnie czasem ktoś się odzywa, żeby się dowiedzieć, czy żyję. Ale zaprzyjaźnić to już nikt nie ma ochoty. Rodzina mnie kocha, ale wciąż ją zawodzę. Też pragnę swojej śmierci i brak mi zainteresowań i zaineresowania moją osobą nie ze względu, że w rodzinie powinno się dbać o siebie nawzajem albo bo ktoś jest bardzo empatyczny i chce wszystkim pomagać, tylko bo uzna mnie za kogoś ciekawego.
-
26 kwietnia 2018, 19:28:04A poza tym jestem troche nudny.
-
26 kwietnia 2018, 19:27:37Wiesz co, bylem zombie do czasu az zaczalem naparzac piesciami w lozko. Mam w sobie mega duzi gniewu....
I ona eobi ze mnie zombie. -
26 kwietnia 2018, 19:15:08Dlaczego nikt się do Ciebie nie odzywa?