Jest mi w chuj smutno. Nigdy nie miałam znajomych. Może raz na jakis miesiąc z kimś wyszłam. Ale jakiś czas temu przeprowadziłam się z moją daleka znajomą z którą praktycznie nie widzę. Całkowicie nie mam z kim rozmawiać. Jedynie z mamą te kilka minut dziennie. jest mi smutno że z nikim w ogóle nie rozmawiam. Oraz dla tego że narazie jestem w dołku finansowym o to dużym. Ale uszczęśliwiło by mi to gdybym mogła chociażby pójść do siebie na kawe.
-
20 września 2018, 20:12:13bosz co ja napisałem fajną nie dajną ale przypał
-
20 września 2018, 20:11:36No, ciężko. Ja miałem tylko do wieku 8 lat. Potem może z 2 lata około 10-12 lat, tacy tam koledzy a wcześniej głenie parę koleżanek, jako dzieciaki. I Potem już nikogo, tylko osoby z musu w szkołąch czy pracy. Teraz mam bardzo dajną koleżankę, ale ma chłopaka i co ja mogę? Ona mówiła że może się na kawę spotkać ale to chyba z grzeczności prawda? Ja nie chciałbym żeby to tak było że ma kogos i się spotkałaby ze mną. Z resztą, nie powinienem bo czuję że to by się rozwinęło, nawet rozmowa dłuższa i już myślę o niej, ale boję się napisać na fb tak pogadać.
Ale, chyba jak ktoś chce to znajdzie znajomości. Jak ruszy się z domu i oderwie od telefonu.