Gdy byłem mały ojciec mnie bił wyzywał wielokrotnie krew z nosa mi leciała oko miałem podbite w szko...
-
14 stycznia 2018, 14:49:21Dziś te sie obudziłem i rano takie przerażenie jakieś czułem a póxniej to sie uspokoiło jak na internecie pogladałem sobie różne rzeczy pogadałem z kimś na skejpie.Boje sie tego cholernego uczucia przerażenia strachu ale wiem ze musze sie ewakuowac z domu bo krzywde mi zrobia. Panie Boże za co..???
-
14 stycznia 2018, 01:28:39ona mała 4 lata
-
14 stycznia 2018, 00:33:35Spierniczaj z tego domu bo wariata zrobią z ciebie i siostry. Boisz się szansy bo do tej pory niepowodzenia mogłeś zrzucić na fatalne warunki. Kiedy pojedziesz nie będzie usprawiedliwienia. Jesteś jak ptak przyzwyczajony do klatki. Masz drzwiczki jeszcze otwarte a nie lecisz, czekasz aż ci je zatrzasna.
-
13 stycznia 2018, 23:36:21Najlepsze w tym wszystkim jest to że jeżeli sie nie wyniose to zgłosza mnie na przymusowe badania psychologiczne że do pracy nie idę i boje sie ze mnie zabiorą. Bo jak była policja w domu wezwałem ich bo mnie szarpał to oni im to powiedzieli zeby tak zrobili hmm...... z ofiary stałem się tym złym.(jak to mozliwe ze w normalnym kraju osoba wzywająca policję w celu uspokojenia agresora jest traktowana jak ten zły) Widziałem jak to się odbywa zabieranie na takie badania przyjeżdża karetka i policja i zabierają do psychiaryka na badania, a wiadomo jak tam ludzi traktuja.
-
13 stycznia 2018, 20:18:20a no wlasnie bilet kupiłem to strach taki był ze zaraz oddałem nie wiem moze kupie i trudno jakos to przeżyje. Ale powaznie jest to taki strach takie uczucie jakbys miał dziure w sobie taka pustka straszna jakby powietrze przez ciebie przechodziło No nie wiem jak to dosadniej opisać brzydkie bardzo uczucie.
-
13 stycznia 2018, 00:17:3619:49:44 Jaki masz pomysł do walki ze strchem? Bo zeby cos sie zmienilo musisz zadzialac przelamac sie... Masz jakies pomysły co z ta blokada zrobic? Moze poprostu kup bilet i jak bedziesz mial juz bilry nie bedziesz sie tak stresowal
-
12 stycznia 2018, 22:48:34Bylem to jeden gdy mu opowiedziałem to płakał. drugi powiedział Jak pan to przzeżył, a trzzeci mówił cały czas to samo żę ja jestem narzędziem , a ja mu opowiadałem wszystko cały czas. To nic nie daje
-
12 stycznia 2018, 19:49:4409:30:12 Hej, mysle ze jesli smutek Cie nadal tak bardzo blokuje zeby cos zrobic moze powinienes porozmawiac np z psychologiem o tym, bo wiesz, przyjaciele internetowi fakt sa bardzo potrzebni i dobrze ze ich nasz ale skoro nie moga dodac ci odwagi aby sie przelamac moze powinienes porozmawiac z kims kto naprawde by pomogl przelamac Ci swoje bariery? Myslales o tym kiedyś?
-
12 stycznia 2018, 14:28:26Smutek mnie znowu dopadł przeraża mnie to wszystko {autor}
-
11 stycznia 2018, 17:39:58Dasz rade
-
9 stycznia 2018, 16:47:37Nooo dokładnie gdyby nie internet i ci znajomi to byłoby meeega ciezko tragedia by była. Tylko wlasnie najgorsze jest to że gdy chce coś zrobić nagle czuje jakiś bezdech coś takiego w sobie ciezko to odpisac no po prostu dławi mnie coś w srodku i aż sam boje się tego czy mnie to nie przygniecie.
-
9 stycznia 2018, 09:30:12Wiesz, przynajmniej masz chociaż internetowych znajomych, podobnie jak ja, też w realnym zyciu nie mam znajomych takze samotnosc sie napewno nie powiekszy bo zobacz, ze swoimi bedziesz mial dalej kontakt. Jesli chodzi o Twoja siostrzyczke, puki jest niepelnoletnia niewiele jestes w stanie zrobic, ale zostajac z nia w domu jej nie pomozesz. Tak czy siak rodzicow nie zmienisz i beda tacy sami. Jesli wyjedziesz dasz mozliwosc normalnego zycia i sobie i siostrze, zarobisz, mozesz ja zabrac do siebie na wakacje, codziennie mozecie tez rozmawiac na skype i bedzie miala przynajmniej poczucie, ze rodzicow ma jakich ma ale ma fajnego brata ktory ja wspiera. JEsli zostaniesz w domu i tak nie uchronisz jej przed zlymi wspomnieniami, sam stracisz energie do zycia i bedzie jeszcze miala w glowie obraz smutnego, niespelnionego brata ktory zostal ze wzgledu na nia- bo mimo wszystko dzieci tez szybko wszystko łapia i wiedza o co chodzi. Moim zdaniem- wyjedz z domu- pomozesz sobie i siostrze tez. Toksycznych rodzicow nic nie zmieni.
-
8 stycznia 2018, 15:53:47Koleżanko 09:32:41 tak moge lecieć mam do kogo ale przeraża mnie to ze siostry nie będę miał obok siebie. Wiesz ja w niej widze siebie jak oni drą się do niej mi nikt nie pomagał oprócz matki która obstawała czasami za mna ale i tak mnie wyzywała. To mega trudne Nie wiem tym bardziej dochodzi samotnosc nie ma do kogo buzi otworzyć tylko internet zostaje i popisanie na skejpie czy innych czatach z ludźmi których znam już pare lat.
-
8 stycznia 2018, 09:32:417 stycznia 2018 22:44:15. Jestem dziewczyną. Napisałąm co myślę, bo też nigdy nie miałąm lekko a jesli chodzi o rodziców rozumiem Cię dokładnie. Rozumiem też tą blokade. Masz dalej kontakt z wujkiem z usa? Mógłbyś do niego się odezwać, opisać sytuacje w której jestes? Pisałes tu juz chyba kiedys o tym bilecie, nie wiem czy to Ty pisales wtedy bo bylo to dosc dawno temu ale utkwiło mi to w pamięci, dlatego wspominam.
-
8 stycznia 2018, 09:02:02Najgorsze jest to że gdy chce wyjechać kupić bilet to nagle czuje w sobie w organiźmie jakąś pustkę straszną jakbym miał dosłownie dziurę w serce/płucach i cięzko mi się oddycha no takie po prostu brzydkie uczucie czuje którego się boje bo jest ono bardzo nieprzyjemne to jest chyba samotnosc boję się tej samotności ze nie mam nawet z kim porozmawiac tylko z każdej strony dostaje po głowie w domu........... Jestem jak ptak którego ktoś trzyma on chce się wyrwać ale coś go blokuje.
-
7 stycznia 2018, 23:44:26Fajnie to napisałes dziekuje
-
7 stycznia 2018, 22:44:15Ile lat masz teraz, jak wszystko wygląda? Nie mozesz słuchać rodziców, że nie dasz rady- to bzdury, skąd oni mogą o tym wiedzieć. Musisz sam ogarnąć swoje zycie, znalezc prace i jak najszybciej sie od nich uwolnic- no i miec kontakt z siostrą. Co do zycia nie mozesz sie tk wszystkiego bac, oni Ci wmowili ze sobie nie dasz rady, to nieprawda, poradzisz sobie, uczymy sie tylko na swoich bledach i jesli cokolwiek pojdzie nie tak to bedziesz probowal dalej. Walcz o siebie, nie trac czasu, nie trac energi na ludzi ktorzy nigdy Cie nie docenia bo masz szanse trafic na takich dle ktorych bedziesz cos znaczyl i beda sie cieszyc Twoimi sukcesami. Glowa do gory, nie daj sie gnoic, mozesz wszystko zmienic. Nikt tego nie zrobi za Ciebie, to jest Twoje zycie, Twoje wybory. Jesli zawalczysz o to co chcesz to mozesz to osiagnac mimo ze bedzie ciezko, jesli dasz sobie wmowic ze jestes nikim i narzucic wole rodzicow odnosnie Twojego zycia bedziesz niespelnionym, smutnym, zgorzknialym czlowiekiem ktory codziennie bedzie zadawal sobie pytanie po co to wszystko i dlaczego tak jest. Bez Twoicg dzialan nic sie nie zmieni, wiec zrob cos ze sobą. Swiat jest jaki jest, ludzie tez ale to nie znaczy ze nie masz szans na szczescie. Trzymam kciuki, bierz sie za siebie.