Powiedzcie mi coś... Pewien chłopak jest już sześć lat w związku, już kilka razy zdradził swoją narzeczoną, niedawno ona zdradziła również jego z żonatym mężczyzną. Mimo to teoretycznie nadal są razem. Czy ten związek ma w ogóle jakąś przyszłość? Czy oni jeszcze się kochają, czy to już tylko przyzwyczajenie?
-
19 grudnia 2014, 21:04:41Autorka: To prawda, zdradził ją ze mną, wcześniej jeszcze z innymi kobietami. Ona jego też zdradziła. On o jej zdradzie wie, ona o jego licznych zdradach nie. Nadal sa razem, mysle ze oboje boją się po prostu samotności.
-
19 grudnia 2014, 17:45:56Interesujesz się tym swoim kolegą dlatego że sama się z nim bzykałaś czy może dlatego że ty byś chciała a on ciebie nie chce? Jak by ją zaczął zdradzać z Tobą to już pewnie wtedy nie było by takie DZIWNE....
-
18 grudnia 2014, 22:10:321. pary kłócące się ze sobą to zły wybór z początku, sami sobie są winni.
2. mówisz autorze komentarza, że nie jesteśmy monogamiczni. Spójrz na matkę, babcią, prababkę. Masz żonę? Pewnie nie. Kultura pokazuje wzorzec? A jak czułbyś się oszukany, zdradzony? Dobrze? Raczej źle...a złe samopoczucie równa się złej kulturze. Wniosek sobie sam wyciągnij.
3. Miłość ma wiele definicji, ale to co ty napisałeś, to totalny idiotyzm. Seks a pożycie małżeńskie nie są sobie równe.
Co do tej pary z postu - może być przyzwyczajnie, może być i strach przed zmianą. Zdrada znaczy, że druga połówka o tym nie wie (a przynajmniej nie powinna), więc swingersi odpadają.
Powiesz mi, że człowiek nie jest monogamiczny. Ale gniew też jest ludzki, a jednak nie zabijasz i nie krzywdzisz dla przyjemności czy zaspokojenia zemsty.
Możesz być napalony na jakąś "laskę", może ci przy niej stawać, ale wierność to wierność. Jeśli złamiesz TĄ obietnicę, to wg ludzi i świata jesteś ścierwem. A że w twoim świecie jest to dozwolone - nikogo nie obchodzi.
Żeby zrozumieć Miłość, powinniście ją najpierw spotkać -
18 grudnia 2014, 05:07:40Mnie bardziej przerażają pary, które są ze sobą, ale tylko się kłócą, albo on ją obraża, a ona tylko szlocha bo nie odejdzie bo nie ma do kogo, nie ma gdzie, bo ma dziecko ... To jest smutne, a nie to, że nie jesteśmy monogamiczni. Od początku dziejów tak było, a to, że nam kultura próbuje pokazać wzorcowy model monogami... miłość to nie znaczy, że mamy spać całe życie z jedną osobą.
-
17 grudnia 2014, 20:07:26Autorka: Nie pisałam tu o sobie tylko swoim przyjacielu i jego narzeczonej...
-
17 grudnia 2014, 00:53:24czy to normalne być z kimś i zdradzać? To jesteście ze sobą czy nie? Czy żadne z Was nie czuje żalu czy bólu? Może jestem nienormalna ale dla mnie to chory układ. To po zo jesteście ze sobą?
-
17 grudnia 2014, 00:29:33To masochizm.
-
16 grudnia 2014, 21:08:44Może są swingersami i nie przeszkadza im sypianie z innymi , w dzisiejszych czasach takie rzeczy już coraz mniej dziwią , co do pytania na swój sposób nawet tacy ludzie się potrafią kochać często w takich związakch jest więcej zaufania niż w normalnych .