Poradzisz sobie! Na pewno! Wierzę w ciebie :) Może masz jakiegoś brata, siostrę lub rodziców, którzy zaopiekowaliby się córeczką, podczas gdy ty miałabyś jeden dzień odpoczynku i się trochę zrelaksujesz? Jeśli nie masz nikogo takiego, to może jakaś życzliwa koleżanka się znajdzie?

moja mama ma trójkę dzieci razem ze mną i wychowuje nas sama ,jest mi jej bardzo szkoda bo cierpi :(

dokładnie, mnie i mame ojciec zostawił jak miałem 1 rok, więc nie znam wgl. Ale mama dała rade mnie wychować na dobrego człowieka i za to jestem wdzięczny. Dlatego zawsze będę miał ogromny szacunek do takich kobiet. Trzymajcie się :)

nie smuc sie kazdy ma zly czas mamy do tego prawo wiem jest ciezko ja mam 2 dzieci jestem sama ...tzn nie jestem...mam dwa skarby,,, ale jest czasem ciezko zle mam dosc wszystkiego jestem zmeczona mam doslownie dosc mam ochote wyjsc zostawic to wszysko i isc w cholere ja nie mam i nie mialam meza ojciec dzieci-niedojrzaly gnojek olal nas hmm ich i to boli mnie ze moje skarby nie maja taty- czuje zal smutek i zlosc ... boli mnie ze moj wybor partnera byl zly,,, zal ze to moj blad teraz odbija sie na nich:( i ciezko byc mama i tata w 1. zmeczenie wlk fizyczne i psychiczne, sa gorsze dni i lepsze- walcze z przeciwnosciami slabosciami itp dla nich dla moich kochanych synow i mam nadzieje ze wybacza mi popelniane bledy.pozdrawiam jak cos moze jakis kontakt e mail? my mamy moglybysmy sie wspierac, nie mam nikogo do pogadania do prosby o pomoc... zwyczajnie do rozmowy:((9

Moze sprobuj kogos poznac. We dwojke zawsze latwiej

ale co ?

co to kogo obchodzi..

nie wiem w najabrdziej możliwy ? możemy pogadac np

a w jaki sposób chcesz mi niby pomóc ?

napisz do mnie 10532994. Ariel

a okolic warszawy

Pomóc, mała korekta :). (sam wysypie sobie popiół na głowę)

Współczuje, skąd jesteś ? Może mogę jakos pomuc ?

Przykro mi kochana :-(
Jak Zuzia pojdzie do przedszkola - to pojdziesz do pracy i ulozysz sobie jakos zycie. Nie martw sie na zapas. Strasze dzieci sa latwiejsze w wychowaniu (tzn,. latwiej wyjsc do sklepu itd., bo wychowywanie moze jest trudniejsze). SPotkasz jeszcze kogos w zyciu. Bedzie dobrze. Powodzenia.

zginął w wypadku, Malutka miałą wtedy 3 msce, zostałam sama :( Bardzo tęsknie, nie moge o nim zapomieć :(

co sie stalo z mezem?
Wspolczuje. Rozumiem. Sama wychowuje dwojke...