Cierpię, bo nie potrafię się podnieść po nieszczęśliwej miłości. Myślałam że nam się uda, że będziemy razem, mielismy tyle wspólnych planów, chcieliśmy się ustatkować ale okazało się inaczej.On nie chce mnie znać, jeden błąd wystarczył by nas skreślił.Za bardzo się nastawiłam i teraz mi źle. Czuję się cholernie samotna,nie wiem jak będzie dalej
-
21 lutego 2020, 09:05:59Rozumiem Cię. Ze swoją partnerką planowaliśmy się pobrać, wszystko było obgadane. Od rzeczy jak kolor ścian, kończąc na tym czy chcemy mieć dzieci.
Wszystko było idealnie, ja pierwszy raz w życiu byłem szczęśliwy. Dawałem jej prezenty, pisałem wiersze, wręcz nosiłem na rękach. Ona twierdziła że jest najszczęśliwszą kobietą na świecie, i przysięgła że nigdy mnie nie opuści...
Zerwała z dnia na dzień. Przez sms. Jeszcze tego samego dnia zapewniała mnie o tym jak bardzo mnie kocha, że nigdy mnie nie skrzywdzi i będzie najlepszą żoną. Kilka godzin później wysłała ten straszny sms.
Nie zrobiłem nic złego. Minęło kilka miesięcy, a ja wciąż płaczę. Ona była jedyną osobą w moim życiu którą obchodziłem. Już nie pamiętam jak to jest gdy ktoś przy Tobie usiądzie.
Próbowałem się zabić, poderżnąłem sobie gardło, ale jakimś cudem się nie wykrwawiłem. Też nie wiem co mam dalej robić. Nie ma nikogo kto chociaż przy mnie usiądzie na 10 sekund.
Powinienem Cię jakoś pocieszyć, ale nie wiem jak. Ludzie są okrutni.