Tutaj znowu autor. Kto chce pogadać niech pisze na ten numer na gg 67889256. Nie musicie mieć zdiagnozowanej depresji czy innego zaburzenia, jesli czujecie smutek piszscie smialo moze razem nam sie uda z tego wyjsc. Jesli zglosi kilka osob to przemienie indywidualne rozmowy na konwersacje. Dodam ze jesli na grupie beda osoby w jakis sposob "toksyczne" bede usuwane, szanujmy sie nawzajem i trzymajmy mila przyjazna atmosfere, chyba chodzi nam o wspieranie sie nawzajem, nie?

PS. osobo nizej z calym szacunkiem ale, zluzuj troche. Nie kazdy siedzi na tym forum 24h na dobe. Ja zazwyczaj odpowiadam w nocy.

I jak zwykle cisza.

Wielokrotnie próbowano tutaj stworzyć grupowe konfy, ale albo nikt nie podejmował się próby założenia takiej konfy, albo jak już była, to nikt nie dołączył. Pamiętam jak ktoś chciał, tak jak autor, być w takiej grupie, więc założyłam specjalnie dla tej osoby grupę na gg i chyba przez 2 tygodnie spamiłam na tej stronie, żeby ktokolwiek dołączył. Zero odzewu. Nawet jeśli widzę, że są tutaj dwie zainteresowane osoby, to wiem, jak to się skończy.

Znaczy, jeśli na koncie taka by się znalazła chyba tylko pogorszyła by mi nastrój. W szczególności kiedy nie miałabym ochoty na hmm... Dyskusję? Jeśli mogę to tak nazwać.

Iii przykro mi autorze. Wydajesz się naprawdę miłym gościem, ale chyba nie mam ochoty pisać z osobami jak ta, która odpisała mi wcześniej.

Hej autorze. Dziękuję za ciepłe przywitanie. Smutasz to za mało powiedziane. Odpowiem wam jedną wypowiedzią. Nie przejmuję się odpowiedzią niż ej. Nie żeby mnie coś takiego ruszało, jednak jakby nie patrzeć - ma rację. Poważne zaburzenia depresyjne, a DEPRESJA sama w sobie to dwie różne „rzeczy”. Czy mam problem z czytaniem, czy z logicznym myśleniem? Hmm... Może z głową? Nie dało się napisać tego komentarza w uprzejmy sposób? Bez ubliżania? Przez takie plucie jadem Twoja odpowiedź jest tak poważna, jak odpowiedź w której znajdują się argumenty ad personam. Ale znajduje się tam „z jakiej racji” całkiem fajnie. Kiedyś lubiłam to słowo bo brzmiało mi mądrze i poważnie ^^

Hej, to ja autor. Nie przejmuj sie ta odpowiedzą. Skoro jestes na tej stronie chyba troche smutasz, nie? A i mialem na mysli wiek licealny, studencki myślę ze 17-25 lat. Jesli dalej bys chciala popisac odezwij sie zrobie jakas konfe.

Jak nie masz depresji to z jakiej racji chcesz być na konfie dla ludzi Z DEPRESJĄ. Masz problem z czytaniem czy logicznym myśleniem?

Hej to znowu ja, chciałam tylko napisać, że jak nie chcesz to nie musisz odpowiadać, chyba się za bardzo nakręciłam, heh... (Przepraszam za takie „nękanie”)

OOOO! Nie mam chyba depresji ale ja z chęcią popisze! Jaki wiek masz na myśli, pisząc „młodych ludzi”?