Wiem, że nie powinnam tego zrobić i jest mi z tym źle... Nigdy się do tego nie przyznam. Może to przez doświadczenia z poprzedniego związku, może strach przed skrzywdzeniem... Nieudane małżeństwo rodziców, nieudane małżeństwo siostry.

Czulam, że coś może być na rzeczy, dużo mi sugerował że bada grunt. Bardziej żartem. Do myślenia dały mi późne powroty do domu i brak alkoholu na imprezach, krwawienie z nosa.

A skąd pewność? Po bezpośrednich wiadomościach do kolegi z pytaniem czy coś ma i dzieleniem się doświadczeniem. Najgorsze jest to że nie wracał na noc do domu o czym totalnie nie wiedziałam... Nie wiem ile razy się to zdarzyło od kiedy jesteśmy razem. Może robi to sporadycznie...

Nie wiem w jaki sposób mam postąpić.

9 kwietnia 2021 12:29:50 -> Zgadzam się definitywnie
9 kwietnia 2021 16:27:01 -> Stereotypy robią swoje, jeśli mężczyzna przeszuka telefon swojej dziewczynie/narzeczonej/żonie, to już naruszanie prywatności, a jak na odwrót, to tylko martwienie się, troska, chęć sprawdzenia wierności, nie podlegająca konsekwencjom

Zdecydowanie autorka tego wpisu dostrzega winę we wszystkich wokół, tylko nie w sobie. Ja rozumiem, że można mieć żal do „ukochanej osoby”, że nas okłamywała i w ogóle, ale jednak jest jedna granica. Ukochanej osoby w cudzysłowie, ponieważ gdyby autorka w pełni kochała swojego partnera, to by mu ufała i nie przeszukiwała telefonu.

Autorko. Jeżeli Go kochasz, to może po prostu z Nim porozmawiaj? Albo zadeklaruje zmianę, albo się rozstaniecie, taka kolej rzeczy. Spróbuj Go zrozumieć, co czułabyś na Jego miejscu? Może miał konkretne powody ku swoim działaniom.

Ogólnie, skąd pewność, że bierze narkotyki?

9 kwietnia 2021 12:29:50
No nie? xD W ogóle wyobrażacie sobie faceta kontrolującego w ten sposób kobietę? Zaraz by go zgnoili, wyzywali od przemocowców i stalkerów.

A ja się brzydzę osobami, które naruszają czyjaś prywatność, bez ich zgody. Jesteś ohydna opko. Jego oskarżasz o kłamstwo, a w sobie nie widzisz żadnego problemu, ty wcale nie zawiodłaś jego zaufania, idealna jesteś po prostu.

9 kwietnia 2021 00:47:43 Taka jesteś szczęśliwa, że jeszcze niedawno płakałaś za ćpunem i tylko go kochasz, a obecny facet po prostu jest, bo jest, bo się spełnia w roli chłopaka, ale prawdziwymi uczuciami to ty go nie darzysz. Każdy ci radził, żebyś nie marnowała mu życia, a jednak dalej marnujesz. Szkoda mi go.

Jak dla mnie sprawa jasna, tak to się zaczyna, najpierw okłamywanie, potem branie narkotyków po kryjomu, zanim się obejrzysz, a będziesz sprzątała jego rzygi. Autorko, chcesz tego? No właśnie. Zapytaj się go, czy bierze, ale nie rób tego z poważną miną, z obwiniającym go wzrokiem. Najlepiej w trakcie filmu, będzie scena jak biorą narkotyki, to wtedy rzucisz: "A ty bierzesz?", żeby to wyszło naturalnie. Jak odpowie szczerze, może przyzna, że ma problem, to jest sens to ratować, a jak skłamie, to szkoda już Twojego czasu.

Postaw mu ultimatum. Na serio. Miałam tak samo. Wybrał narkotyki zamiast mnie. Bolało, ale teraz jestem z facetem, z którym jestem szczęśliwa i który mnie nie okłamuje. Jeśli facet wybierze narkotyki zamiast Ciebie, to możesz wiedzieć, że dobrze zrobiłaś. Jeśli wybierze Ciebie zamiast narkotyków, on zrobi dobrze. Nie bój się o tym rozmawiać. To ważny temat. Bądź silna. Nie chcesz utknąć w związku z narkomanem. Uwierz.

WEŹ DO RĘKI DŻOINTA I ZAJEB MACHA UHUAHAHAHAHA
WEŹ TEGO DŻOINTA I ZNÓW ZAJEB SZTACHA UHUAHAHAHAHA