Jestem pewna siebie i jestem atrakcyjna (to nie jest mój samoopis- to słyszę wokół siebie). Często s...
-
25 lutego 2019, 20:05:5115:33:01 trooche pojechalas/pojechales tutaj. O jakiej milosci piszesz? Jednak trzeba byc troche pragmatycznym i stapac po ziemi. Jesli gdzies studiujesz i masz tam rodzine, to po co zaczynac rozmowe z kims obcym, bo sie zglosil? Co innego, jesli poznasz kogos, spedzisz z ta osoba duzo czasui dowiesz sie, ze mieszka bardzo daleko. Wtedy mozna dyskutowac.
Swoja droga, kolega rozpoczal od warunku "jak jestes z Krakowa". Dalej juz nie musiala czytac. Cechy zaczal wymieniac od tego, ze szuka atrakcyjnej! I dopiero pozniej madrej i zaradnej. Nie do konca chyba zrozumial problem autorki.
Co do poszukania, to zostalo juz zauwazone przez autorke i zaakceptowanie. Nie rozumiem po co poruszasz ten temat.
Pozdrawiam! :) -
25 lutego 2019, 15:33:01dla miłości odległość jest bez znaczenia, istnieje coś takiego jak przeprowadzka, jeżeli autorka szuka tutaj porad jak się zachowywać aby faceci widzieli w niej intelekt a nie seksapil to nie znajdzie odpowiedzi, niech pomyśli gdzie te chłopy co widzą inteligencje na 1 miejscu. Na pewno nie na dyskotekach z browarem w ręce, a może siedzą w domu, na siłowni? Niech poszuka.
-
25 lutego 2019, 05:17:2925 lutego- zgadzam się z Panią.
-
25 lutego 2019, 03:03:41Jest ona z Poznania
-
25 lutego 2019, 02:43:42haczor21@gmail.com
-
25 lutego 2019, 00:45:49Daj sobie czas. Chłopcy w naszym wieku muszą dorosnąć do pewnych spraw. Nie przejmuj się nimi, nie szukaj męża na siłę, tylko rób swoje - studia, pasje, i tak dalej. Uwierz mi że jeśli zajmiesz się swoim życiem tak na 100 procent, to odpowiedni chłopak pojawi się na Twojej drodze...:)
-
24 lutego 2019, 22:46:02Imponujacy byl czas od napisania przez autorke komentarza do podjecia decyzji (co trzeba miec w glowie) i realizacji (jak napisalem slabej jakosci).
Napisalas, ze studiujesz psychologie. Mysle, ze zarowno Tobie jak i 21:36:35 (jesli rozumie po angielsku) warto zobaczyc (z zupelnie roznych powodow). Duzo o zyciu, wartosciach, dobru i zlu na swiecie z punktu widzenia psychologa (Peterson) i dowodcy wojskowego (Willink).
Wplynelo to rowniez w jakims stopniu na poukladanie sobie roznych spraw w mojej glowie.
https://m.
Powodzenia! :) -
24 lutego 2019, 22:46:01Imponujacy byl czas od napisania przez autorke komentarza do podjecia decyzji (co trzeba miec w glowie) i realizacji (jak napisalem slabej jakosci).
Napisalas, ze studiujesz psychologie. Mysle, ze zarowno Tobie jak i 21:36:35 (jesli rozumie po angielsku) warto zobaczyc (z zupelnie roznych powodow). Duzo o zyciu, wartosciach, dobru i zlu na swiecie z punktu widzenia psychologa (Peterson) i dowodcy wojskowego (Willink).
Wplynelo to rowniez w jakims stopniu na poukladanie sobie roznych spraw w mojej glowie.
https://m.
Powodzenia! :) -
24 lutego 2019, 22:22:27Dlaczego? Znasz mnie na żywo? To niezbyt możliwe. Czy chodzi o rozpoznawanie mnie na tej stronie?
-
24 lutego 2019, 22:19:25Ja wiem kim jest autorka i to troche smutne :(
-
24 lutego 2019, 22:15:13*swojego
-
24 lutego 2019, 22:14:58Tu autorka. Nie zamierzam podawać nikomu swoiego maila. Nie martw się, wiem, że to nie Ty. To widać po sposobie pisania. Dla mnie niezbyt imponujące- słaba stylizacja z tego wyszła. Ty zupełnie tak nie brzmiałeś! Połączenie "walenia w klawiaturę" i "dodania skrzydeł" sygnalizuje, że ktoś dopiero uczy się podszywać. Uwielbiam tę stronę...
-
24 lutego 2019, 22:02:38Autorko, tutaj nie jestes w stanie zweryfikowac tozsamosci, chociaz sporo mozna ocenic po sposobie wypowiedzi.
Jesli masz jeszcze jakies pytania pisz prosze w tym watku (i tak nie ma 100% pewnosci, ze Ty to Ty a ja to ja). Tak czy inaczej bede staral sie odpisac na sensowne pytania, ktokolwiek jest autorem.
Dziekuje za zyczenia, bo w poprzednim wpisie tego nie zrobilem.
PS
Witamy w internecie. Trzy minuty zajelo komus podjecie decyzji o podszyciu sie i napisaniu posta. Slabej jakosci, podle, ale wciaz imponujace 21:36:35... -
24 lutego 2019, 21:46:1021:36:35 to sciema, nue jest autorem komentarza. Nie podawaj swojego maila. Napisalem, ze to nie anons.
Czlowieku, latwo sprawdzic fakty.
Ciesze sie, jesli moglem pomoc. Nie podawaj tutaj lepiej swojego maila, masz juz jak widac psychofana :( -
24 lutego 2019, 21:44:17HAHA, no to sobie znalazłaś kolejnego adoratora! ;)
-
24 lutego 2019, 21:36:35Miło coś takiego przeczytać po tym całym waleniu w klawiaturę, świadomość, że nie jest to bezcelowe dodaje skrzydeł. Wiem, że miałem tego nie robić i nie chciałbym, żebyś się zniechęcała. Chciałbym móc jeszcze z Tobą porozmawiać. Co powiesz na to, żebyśmy wymienili się mailami?
-
24 lutego 2019, 21:33:31Nie wiem co powiedzieć. Dziękuję! :O Nikt nigdy nie napisał mi tak pomocnego komentarza. Wow, dzięki- że włożyłeś w niego serce. Twoje doświadczenie jest dla mnie bardzo cenne. Nie przestawaj się nim dzielić. Mam nadzieję, że znajdziesz drugą połówkę. ;) Zaangażuję się w koło naukowe- i tak zamierzam zostać na uczelni i zająć się nauką (psychologia). Dam sobie czas i postaram się szukać w innych środowiskach niż te, w których jestem.
-
24 lutego 2019, 20:37:58Cześć,
wierze, że to nie jest autopromocja. Są na to lepsze miejsca w sieci. Rozumiem więc, że masz problem i próbujesz znaleźć rozwiązanie - fajnie, że szukasz różnych źródeł, a nie jesteś z tym sama.
Z tego co piszesz jestem ponad 10 lat starszy od Ciebie i jestem w trakcie szukania partnerki po rozstaniu z żoną. Mamy dzieci, rozstajemy się w przyjaźni, szanujemy się, pomagamy sobie, ale mieszkanie razem nie służy ani nam ani dzieciom. Czas z dziećmi i obowiązki staramy dzielić się po równo. Żona (jeszcze nie mamy rozwodu formalnego) jest samodzielna i dobrze sobie radzi. Po ponad dwóch latach od rozstania, zacząłem rozglądać się za nową partnerką.
To tak w kwestii kontekstu i bycia na bieżąco na rynku matrymonialnym ;).
Zawodowo jestem techniczny i związany z komputerami / programowaniem. Interesuję się psychologią, historią i tym jak najlepiej wykorzystać to co mamy. Nie pozjadałem wszystkich rozumów jestem ciekawy świata i staram codziennie uczyć się nowych rzeczy o życiu. Uważam, że to jest ta jego piękna strona, że cały czas możemy się rozwijać, jakkolwiek to zdefiniować. Dbam też o siebie i uprawiam sport.
Mam w zasadzie podobny problem do Ciebie. Nie jestem jakimś modelem, ale nie mam się czego wstydzić i nie mam kompleksów. Cenię możliwość rozmowy i dyskusji, uważam, że seks jest świetny ale nie szukam go jako celu samego w sobie. Stawiam na relacje i seks może być wynikiem tych relacji, a nie początkiem lub przyczyną znajomości. Przeciwne spojrzenie jest moim zdaniem mocno spłycające. Dla obu stron.
Tak więc niedawno założyłem konto na jednym z portali randkowych, to moje spostrzeżenia, może uznasz je za pomocne:
- Pośpiech nie jest wskazany, to nie wyścigi.
- Tak jak ktoś napisał są ludzie, którzy mają podobne wartości do Ciebie, musisz zastanowić się jak do nich dotrzeć i odfiltrować pozostałych.
- Jak masz zainteresowania, obracaj się w kręgach ludzi, którzy też się tym interesują. Lubisz naukę - zobacz Hackerspace'y, FabLab'y, grupy związane z biohackingiem - cokolwiek Cię interesuje. Może znajdziesz podobnego do siebie "wariata".
- Na portalu dałem dość długi opis tego jaki jestem, co w życiu cenię i czego oczekuję od partnerki. Osoby, które totalnie nie pasują nie będą na mnie traciły czasu - taką mam nadzieję.
- Nie chcę, żeby ktoś kierował się głównie moim wyglądem, dlatego dałem tylko jedno zdjęcie, twarzy raczej nie idealne lub ukrywające cokolwiek. Lepiej niech ktoś będzie mile zaskoczony jak pozna mnie lepiej, niż ma być zawiedziony. To też powinno odsiać trochę osób o innych wartościach. Nie chcesz być oceniana przez wygląd - nie pokazuj się z najlepszej strony fizycznej. Możesz w ogóle szukać ciekawych ludzi na forach / grupach w internecie bez fotek i wtedy poznasz charakter ludzi i ich intencje.
- Przeszukując osoby z okolicy, patrzę na opisy. Jeśli ktoś nie daje opisu, to znaczy, że albo stawia na wygląd, albo głowa i tak nie ma znaczenia albo nie podchodzi poważnie. Nie spotykam się od razu tylko długo rozmawiam na czacie. Jeśli ktoś ściemniał lub idealizował w opisie to raczej kiedyś wyjdzie.
- Zagadałem do osoby, która miała opis, który odzwierciedlał moje wartości i podejście do życia. Miała jedno zdjęcie, mało wyraźne i niewiele mówiące. Umówiliśmy się na żywo po kilku tygodniach rozmów. Na spotkaniach - super kobieta. Kontynuujemy znajomość, zobaczymy czy coś z tego wyniknie.
Reasumując - nie trać nadziei, są ludzie o podobnych wartościach. Fajnie, że się pilnujesz i nie idziesz na łatwiznę tylko konkretnie szukasz kogoś sensownego.
Nie daj się zaszufladkować przez wygląd, szukaj wśród "pozytywnych wariatów". Możesz na początku szukać wirtualnie poznając najpierw charakter i wartości i później robiąc tej osobie miłą niespodziankę swoim wyglądem. Nie obiecuj za dużo, licz na przyjaźń, jak wyniknie coś więcej to super. Jak nie będzie chemii to zawsze warto utrzymywać relacje z wartościowymi ludźmi. Jesteś młoda i nie musisz się spieszyć. Rozwijaj swoje pasje i siebie, wcześniej czy później znajdziesz swoją połówkę, która pokocha Cię za to kim jesteś, a nie jak się prezentujesz. Masz jeszcze BARDZO DUŻO czasu.
Wychodzę z założenia, że raczej nie znajdzie się szczęścia w związku jak nie jest się szczęśliwym samemu ze sobą. Trzeba najpierw popracować nad sobą, żeby móc dać coś tej drugiej osobie. To w nawiązaniu do szarej myszki. Jeśli chodzi o gotowanie i ogarnianie dzieci - wierz mi to bardzo ważna umiejętność. Wato być niezależnym(ą). Sam umiem i lubię gotować. Dzieci to mali ludzie i świetna szkoła życia, miłości ale i cierpliwości oraz negocjacji. :-)
Nigdy nie chciej, żeby ktoś odebrał Ci Twój mózg - to najcenniejsze co masz, wszystko inne przeminie dużo wcześniej niż myślimy.
PS
To też nie jest anons ;) szukam raczej kogoś kto jest na innym etapie życia i też raczej na innych portalach.
Powodzenia! :-) -
24 lutego 2019, 19:33:10Nie chcę być adorowana. Właśnie o tym piszę! Ja się nie oferuję. To, że piszę na początku, że jestem pewna siebie i atrakcyjna to nie jest ogłoszenie matrymonialne. A grzecznie podziękowałam Panu, bo właśnie tak je potraktował. Mam wrażenie, że nikt nie czyta tej dalszej części. Ja nie szukam sobie faceta tutaj. Ja potrzebuję, żeby ktoś rozwiązał ten problem, bo sama nie potrafię. Nie daje się tak łatwo, ale nie zamierzam pisać człowiekowi, żeby spierdalał.
Nie chcę być "uważana" za kogoś- nie chodzi mi o autoprezentację dla poczucia własnej wartości. Chodzi mi o to, że jak facet uważa mnie za seksowną i pociągającą to gdy zaczyna ze mną flirtować dowiaduję się od niego, że chciałby mnie wyruchać i nic więcej- że on nie chce długoterminowego związku.
W dupie to już mam, czy mam seksowny chód, czy nie- ja nie potrzebuję kochanków, bo sama nie chcę być kochanką. Szukam partnera, szukam przyjaciela, szukam kogoś, kto mnie zrozumie.
Wyobraź sobie, że cię obgaduje płeć przeciwna na jakimś wyjeździe- wszyscy mówią o tym, jak wyglądasz, że jesteś seksi. Zakładają się o to, kto więcej od ciebie dostanie. I podchodzą tylko po to, żeby pogadać o seksie, poflirtować. Nie możesz z nimi normalnie pogadać. Już wszyscy się napalili na ciebie. Próbujesz porozmawiać, ale oni ciągle sprowadzają wszystko do podrywania. Mi się to właśnie zdarzyło. Nie mogłam w to uwierzyć i powiedział mi to jeden z nich, jak nie chciałam mu nic od siebie dać- powiedział mi o zakładzie. Wróciłam do domu. To był wyjazd mojej organizacji, z której właśnie odchodzę (chcę ją w końcu zmienić). Teraz wracam na studia, gdzie dzieje się podobnie- sam podryw i gadanie o seksie. Nie rozumiem tych mężczyzn- ja jestem kurna dziewicą, nawet nie przytulam facetów na przywitanie. Co oni sobie ubzdurali? Że jestem panią do towarzystwa? Czy to moja niedostępność sprawia, że patrzą na mnie, jakbym nie miała żadnej godności człowieka? -
24 lutego 2019, 18:07:00,,Jak jesteś z Krakowa lub okolic to daj znać, ja szukam atrakcyjnej, mądrej i zaradnej dziewczyny, seks jest dopełnieniem a nie priorytetem, przynajmniej dla mnie"
,,Dzięki, ale to kilkaset kilometrów i nie zamierzałam szukać tutaj chłopaka. Ale to miłe. :)"
TO jest Twój problem. Ciebie zadowalają komentarze typu "jesteś pociągająca, seksowna, mądra, poszedłbym z tobą do łóżka". Jakiś obcy człowiek przeczytał to, co napisałaś, jaka to jesteś mądra, atrakcyjna (tak, tak, według innych) i zamiast wgłębić się w Twój problem, to od razu zaproponował siebie do związku, bo przecież jesteś mądra, piękna, blabla... no idealna partnerka dla niego - pomyślał pewnie. To co napisał NIE jest miłe. Po prostu siebie zaoferował. Podobno jesteś inteligentna, to zacznij rozpoznawać intencje poszczególnych jednostek i nie dawaj się tak łatwo. Za co mu dziękujesz? W ogóle nie odniósł się do Twojego wpisu. Takich osób przecież chcesz unikać, którym zależy tylko na jednym. Nie rozumiem, czego Ty chcesz. To w końcu chcesz być adorowana i uważana za seksowną, pociągającą czy nie?
Z ciekawości jeszcze o coś zapytam... co studiujesz, że wszyscy studenci wokół Ciebie myślą tylko o seksie? I czy na pewno wszyscy tak myślą? -
24 lutego 2019, 17:56:58Wiesz, właśnie szukam kogoś, kto będzie i tym i tym- kogoś, kto spojrzy na mnie jak na przyjaciółkę, porozmawia jak z człowiekiem na równi i zakocha się we mnie, a nie w myśli, że może ze mną uprawiać seks. Wiem, że to jest możliwe, ale nie wiem co powinnam zrobić.
-
24 lutego 2019, 17:43:21To Ty szukasz mężczyzny do związku czy przyjaciela? xD
-
24 lutego 2019, 17:06:57Dzięki, ale to kilkaset kilometrów i nie zamierzałam szukać tutaj chłopaka. Ale to miłe. :)
-
24 lutego 2019, 16:30:41Jak jesteś z Krakowa lub okolic to daj znać, ja szukam atrakcyjnej, mądrej i zaradnej dziewczyny, seks jest dopełnieniem a nie priorytetem, przynajmniej dla mnie
-
24 lutego 2019, 16:21:26Jak jestem sobą, to dzieje się to, co opisałam we wpisie. Faceci nie chcą ze mną rozmawiać- moje wypowiedzi kwitują komentarzem, że jestem mądra i pociągająca. Jak jestem sobą, to patrzą na mnie, jakbym była obiektem seksualnym. Ja nie chcę udawać kogoś kim nie jestem- ale boję się, że jak będę sobą, to zostanę sama i nie znajdę sobie przyjaciela. Otóż właśnie na tym polega problem, że nie umiem zdecydować.
-
24 lutego 2019, 16:17:3924 lutego 2019 16:00:44
To się zdecyduj, czy chcesz być sobą, czy udawać kogoś, kim nie jesteś. -
24 lutego 2019, 16:00:44To mi się zdarza od dawna- nie mam po co się reklamować. Nie szukam nikogo tutaj. Chcę rozwiązać problem. To, że mówię o sobie w superlatywach nie oznacza, że uważam, że jestem boginią, że jestem idealna. Piszę o tym, co słyszę- po co pisać o swoich zaletach obcym ludziom. Chcę rozwiązać mój problem. Chcę dowiedzieć się gdzie szukać i kim mam być, żeby przestano o mnie tak myśleć. Nie chcę przestać o siebie dbać, żeby nie patrzono na mnie jak na obiekt- nie chcę dostosowywać się do facetów, ale cokolwiek zrobię to tak będzie. Ale jak jestem naturalna to problem nie znika. Eh, to jest tak nierozwiązywalne. Taki wiek? Może Wy mi poradzicie- w jakich środowiskach powinnam szukać przyjaciół i wiary w mężczyzn? Zawsze mi radzą- zmień środowisko- ale na jakie?
-
24 lutego 2019, 15:38:15Wydaje mi się, że tylko siebie reklamujesz.
-
24 lutego 2019, 15:23:17to znaczy, że trafiasz na samych idiotów. Skoro lubisz rozmawiać na tak interesujące tematy zamiast pierdolić jak pusta dziunia o dupie maryni i nie mieć nic ciekawego do powiedzenia to powinien być to twój największy plus. Widocznie oni nie są na tyle inteligentni by poruszać takie tematy i dlatego patrzą tylko na twój wygląd. Nie poddawaj się, bo tacy płytcy ludzie to tylko część płci męskiej, na pewno znajdą się i tacy, którzy cię docenią.
-
24 lutego 2019, 12:52:36Nie uważam, że mężczyźni chcą tylko zaruchać! Znowu ludzie wyciągają dziwne wnioski z mojego wpisu...
Często słyszę, że niektóre dziewczyny są do kochania, inne do ruchania. Potem słyszę, że ja jestem taka seksowna, pociągająca, ciekawie się ze mną rozmawia, ale to wszystko jest czysto seksualne.
Właśnie zmieniam środowisko, bo wiem, że nie każdy ma takie myślenie. Ale to trudne, bo jestem na studiach- i tu ludzie mają naprawdę prostolinijne myślenie pt. "Uprawiajmy seks ze wszystkimi! Seks bez zobowiązań! Na związek będzie czas później!". A ja bardzo bardzo potrzebuję drugiego człowieka, który będzie moim przyjacielem i nie będzie na mnie patrzył, jakby chciał mnie rozebrać. Mam dość tego wzroku. To może brzmieć zabawnie, jakbym była jakąś panienką, która jest adorowana zewsząd, ale ja naprawdę czuję ten wzrok. Mężczyźni już nawet się nie peszą, gdy na nich spojrzę- mówią mi wprost, że jestem piękna, słodka, pociągająca. Albo mówią o tym, że jestem inteligentna, albo o tym, że ładna. A przecież co z tego, jeśli nie jestem kobietą empatyczną, która pogłaszcze, poojoja, zrobi placek z wiśniami. Właśnie tego chcą mężczyźni, gdy pytam ich, jaką chcieliby mieć dziewczynę i żonę. I nie mówię, że wszyscy.
Byłam właśnie tak wychowywana- przez rodzinę i kościół. I wtedy mówili mi, że nie jestem pociągająca, ale jestem dobroduszna i kochana- że byłabym dobrą żoną.
Pogubiłam się. Nie szukam mężczyzny- to prawda. Zdaję się na mężczyzn. Żaden mi się jeszcze nie spodobał. Wszyscy już brzmią dla mnie tak samo. Wszyscy mi mówią o tym seksie. Czasem czuję się osaczona. Gdy znajduję się wśród facetów to muszę wręcz odejść na bok, bo mnie przytłaczają. To okropne myślenie. Nie wiem, jak je zmienić.
Szukam przede wszystkim mężczyzny, który spojrzy na mnie jak człowiek na człowieka. Ale to trudne, gdy jesteśmy niewolnikami biologii, seksu... -
24 lutego 2019, 12:32:38Zmień towarzystwo, w jakim się obracasz... Naprawdę nie wszyscy mężczyźni mają tak wybujałe ego, że chcieliby mieć głupszą od siebie partnerkę, która by im tylko gotowała, sprzątała i rodziła dzieci. Ja na każdym etapie swojego życia spotykałam co najmniej kilku inteligentnych chłopaków, którzy bardzo lubili rozmawiać i chętnie sami poruszali wymienione przez Ciebie tematy wśród dziewczyn. Żaden z nich nie chciałby mieć pustą, cichą myszkę za żonę. Czy naprawdę uważasz, że ideałem żony jest cicha kobieta nie mająca nic do powiedzenia, która gotuje, jest wierząca (w co? Czy w ogóle "ideał żony" zastanawia się w co i dlaczego wierzy?) i chce mieć gromadkę dzieci (a gdzie samorealizacja? "Ideał żony" musi, według Ciebie, wyrzec się swoich aspiracji zawodowych, jeśli takowe ma, by rodzić, rodzić i rodzić...? W jakim wieku żyjemy?)? Nie chcesz nic sobą reprezentować, by tylko znaleźć silnego i głupiego partnera?
-
24 lutego 2019, 12:19:18co ty pierdolisz ? Masz jakieś wymysły. Facetów jest pełno, no ale nieeeee,każdy chce tylko zaruchać, gratuluję takiego nastawienia
-
24 lutego 2019, 12:15:09Z tego co widzę to raczej faceci Ciebie wybierają, może spróbuj sama poszukać kogoś kto będzie spełniał Twoje oczekiwania.