Ja tez bylem na terapii i bralem leki ale to nic nie dalo teraz nie chce pomocy zadnych specjalistow bo by sie pewnie skonczylo oddzialem zamknietym

18 sierpnia 2018 14:07:41

Jeśli chcesz porozmawiać na ten lub inny temat, pisz na gg: 2057452

Próbowałam. Od pół roku chodzę na terapię. Nie chcieli mi dać leków bez wzięcia na oddział psychiatryczny, bo nasilają pewne objawy i muszę być pod obserwacją. Psycholog powiedziała, że "idąc do mnie możesz rzucić się pod samochód", że nigdy nie może być pewna, że lek nie zadziała na odwrót.
Nie chciałam na oddział. Nie mogłam.

18 sierpnia 2018 10:42:57

Próbowałaś w ogóle szukać pomocy o specjalisty?

Podłączam się do pytania...
Nie wiem czy tabletki to dobry pomysł. Gdybym wzięła wszystko co mam w apteczce, typu paracetamol, tramadol, kodeina, sertralina, klorazepan i popiła alkoholem może coś by to dało, ale obawiam się, że skończyłabym raczej na przeszczepie wątroby albo z niewydolnością któregoś z organów. Inne tabletki musiałabym załatwiać, a na jedno wyjdzie jak załatwię sobie gram amfetaminy.
Powieszenie wydaje mi się najpewniejsze.

Też bym ze sobą skończył, ale żal byłoby mi mojej rodziny, poza tym, nie wiem, czy to by coś zmieniło...

Bo jestem nikim moje zycie jest jedna wielka pomylka tylko cigle zawody i upadki chcialbym zeby to wszystko sie skonczylo i tak nikt by tego nie zauwazyl

A dlaczego chcesz ze sobą skończyć?