Przy takiej comi sie podoba i realnej umiem ale boje sie, ze kazda nie przyzna sie dlaczego i uzna za nudziarza.

No to sobie odpuść, jak nie chcesz. To pojęcie względne- małomównośc to jest jedynie cecha, niekoniecznie negatywna. Ja uważam, że to zaleta, bo z małomównymi ludźmi lepiej mi się rozmawia (składają ostrożnie myśli, często potrafią słuchać). Wadą może być brak komunikatywności. Ale to nie to samo co małomównośc :)

Nic nie chce, nie chce kobiet z portali.

Są milczące, bo nigdy pierwsze sie nie odezwą. Albo takie udają, bo potem odrzucaja zato, ze sie malo mowi.
Malomownosc jest wada bo wtedy jest sie nudnym.

Wybacz, ale to najgorsze porównanie jakie słyszałam. Strasznie upraszczasz. Ja jestem kobietą i kocham mówić, czuję odpowiedzialność za rozmowę, jestem wylewna, lubię rozmawiać... czy to oznacza że nie jestem kobietą?

Wiele osób uważa, że nie jestem skromna jak inne dziewczyny- okazuje się, że atrakcyjne są szare myszki, które nie mają nic do powiedzenia, tylko słuchają i potakują... takie dziewczyny lubi większość facetów. Więc nie bądź zły na to, że dziewczyny takie są, bo taki jest wzorzec idealnej kobiety- ponętnie niedostępna, cicha i niewinna, skromniutka . Taka jest prawda- odchodzi się od tego, ale spójrz jak w naszej kulturze jest to zakorzenione (od najmłodszych lat są dziewczynkom pokazywane jakieś bajki Disneya z księżniczkami, które nic nie mówią, są tylko wiecznie pozytywne i... sprzątają, czekając na swojego księcia).

Ja nie jestem atrakcyjna, bo mam swoje zdanie- tak to wygląda. Nie wpasowałam się w schemat, tak jak Ty nie dopasowałeś się w schemat idealnego faceta.

I spójrz- nie wpasowałes się w schemat, a jednak chcesz dziewczyny, która jest małomówna i nieśmiała, czyli taka, która jest wg paradygmatu kulturowego idealna. Jeśli chcesz zdobyć idealną dziewczynę to sam powinieneś dążyć do takiej idealności.

Na koniec- małomówność nie jest wadą, ale nieśmiałość już może być- tzn. da się nad tym pracować. Może jakiś psychoterapeuta, ew. coach? Nie oczekuj od świata, że da Ci co będziesz chciał- sam musisz dać coś od siebie.

A na koniec- spójrz na to, co piszesz:
>" próbowałem kiedyś pisać, że MAŁOMÓWNY, nieśmiały, że może podobna do mnie zajrzy"...
>"Kobiety są jak drzewa, zawsze milczą"

Czyli nie dość, że dam jesteś małomówny, to piszesz, że kobiety Cię denerwują, bo są małomówne, a na koniec jeszcze, że chętnie byś taką poznał...

Czego Ty chcesz człowieku? Jesteś bardzo niekonsekwentny i widzisz drzazgę w oku drugiego człowieka, ale belki w swoim nie potrafisz dojrzeć...

Nie, ja tylko spytalem co to znaczy ulana.
Ale takie rzeczy trzeba wiedziec i widziec. Sam jestem chudy i nie sa w moim typie puszytste.
Probowalem kiedys pisac, ze malomowny, niesmialy, ze moze podobna do mnie zajrzy. To i tak nic nie zmienilo. Poki facet nie zagada, nie odsypie teamatami czy nawet komplementami nie ma szans na rozmowe i poznac. Kobiety sa jak drzewa, zawsze milcza.

Nie uważam, że musisz mieć kobietę- piszę tak bo zajmujemy się tym tematem. Ale widać, że czujesz się samotny i szukasz kogoś, a gdy tylko dziewczyna zainteresowała się Tobą, to poświęcasz tyle czasu na rozmawianie o tym.

Nie wiem- mam wrażenie, że masz jakieś wygórowane oczekiwania, a sam piszesz, że nie masz głowy się tym zająć- tak jakbyś chciał, żeby latały za Tobą kobiety, nic od siebie nie dając, a owszem- my kobiety nie obracamy się za każdym, trzeba się trochę wysilić.
Tak jak Ty szukasz dziewczyny, która ma ładną figurę (nie jest otyła) , która nie ma dużych oczekiwań, wygląda młodo, nie jest zbyt poważna... tak takie dziewczyny raczej nie szukają kogoś, kto nie dość, że nie jest jakoś super zainteresowany wchodzeniem w związki, uciekał przed dziewczyną, która mu się nie spodobała, nie umie rozmawiać z drugą osobą, nie jest już zbyt młody... i do tego jeszcze oczekuje, że to dziewczyna będzie fajna- to nie brzmi jakoś super atrakcyjnie. Mam nadzieję, że nie odbierzesz tego jako atak na siebie- piszę jak to wygląda od strony dziewczyny, która szuka faceta.

I na koniec- napisałeś we wpisie "jeśli jest ulana to powinna o tym poinformować wcześniej"- piszesz tak, jakbyś nie rozumiał, że kobiety nie są przedmiotami, ale mają uczucia. Otóż wiele wiele kobiet ma problemy z wagą i uważa (bez względu na to, jak rzeczywiście wygląda), że jest za gruba. To jest bardzo delikatny temat, a nie czysta informacja. Powiedzenie "hej, jestem Kasia i jestem gruba" to nie to samo co "hej, jestem Kasia i mam psa". Takich informacji się nie podaje, a już w ogóle nie podaje się na portalach randkowych- każdy chce mieć jakieś szanse, więc nikt nie pisze o swoich wadach.

A Ty napisałbyś na portalu randkowym "mam małego penisa"?

Mam co innego na glowie, nie zyje jakims lataniem za kobietami i studiowaniem tego. Tzn w tu, temacie bywa im glupszy tym sztbciej to przychodzi.

Wiewz, jaka by trzeba miec gadkę, zeby zwrocic uwage kobiet? Absolutnie takiej nie mam i nie bede miec. Tak tylko sobue gadam, ze ktos mi sie spodobal, ze sobie napisalem itd.

Mieszkam na pustkowiu, mimo, ze to miasto, tu nikogo nie ma, nie rozumiem jak mialbym poznac jak nie w ciemno przez internet. Zawsze jestem ogolony. W pracy zawsze w koszuli.

Miec tzn byc z kobieta nigdy nie bylo dla mnie czyms najwazniejszym.mowisz jakby kazdy musial sobie jej szukac. Jestem przystojny chyba, ale nie rozmowny i nie zalezy mi strasznie i nie bylo tak, ze cos musze. Musze tylko miec pieniadze i pracowac. I tak nie znajde bo bedzie to za skomplikowane. Nie spodoba sie nikomu to ze jestem samotnikiem.

No tak, bo zazwyczaj młode, piękne i oczytane (chociaż z tego co piszesz, to patrzysz w tej kwestii bardziej na wygląd- a piękne są zazwyczaj dla facetów tylko młode kobiety- a masz 41 lat... więc hmmm no... będzie Ci łatwiej znaleźć młodszą kobietę niż starszej kobiecie młodszego mężczyznę, ale jednak... jeśli nie masz prestiżowej roboty, nie jesteś przystojny, inteligentny, dojrzały... to raczej żadna młoda dziewczyna na Ciebie nie poleci) mają już kogoś- w wieku 20-30 lat ludzie znajdują drugie połówki.

Dlaczego nie masz żadnej kobiety? Taki miałeś wybór? Nie szukałeś? Nie mogłeś znaleźć, czy kogoś miałeś, ale straciłeś? Oczywiście, nie warto patrzeć ciągle wstecz, ale akurat tutaj to jest dość istotne.

Wydaje mi się, że najlepiej jest porzucić myślenie, że zdobędziesz piękną, rozhahaną dziewczynę, bo w Twoim wieku, kobiety są bardziej praktyczne, rozumne, wiedzą, czego chcą... imponować może im (a także młodszym dziewczynom) dojrzałość, inteligencja i prestiż. Może warto pomyśleć o ubieraniu się bardziej biznesowo- koszule, garniaki, o goleniu się, dobranej fryzurze, zadbanej brodzzie... jakimś męskim, odmładzającym zapachu?
Portalom randkowym naprawdę bym nie ufała, a jeśli już, to nie miałabym jakichś sporych wymagań- młodzi ludzie szukają raczej partnerów w ich wieku... więc tam możesz nikogo nie znaleźć..

W moim wieku z kims pogadac jest 10 razy trudniej. Prawie kazda ma tak powazne gadanie, ze w ogole odechciewa sie.

Bo wchodzila mi na profil, odezwalem sie. Po jakims czasie znowu, no i to mnie zaskoczylo, bo jak ja ja niby olalem, a wrocila tzn pewnie chce pogadac.
No tak z rozmowami, to jest, ze jak ja czegos nie wymysle ciekawego to z poczatku przeciez nie zrobi tego kobieta. A ja dosc szybko spytalem o zdjecie. Ale nic, przeciez jak bedzie sie gadalo, to moze sie i zobaczymy. Jesli bedzie jakies pelne zdania pisac a nie na odczepnego. A, odezwalem sie co mi szkodzi.
Ja wygladam za mlodo i powinienem smiali podrywac 34 latki, mam 41. Ico zrobuc, rownolatki sa z wygladu podstarzalew porownaniu ze mna, pewnie mi sie nie spodoba. Ale, ja zauwazylem jej zainteresowanie chyba. Nie wiadomo jaka jedt i dlaczego nie chce wrzucic fotki. Polowa osob mi sie podoba polowa nie, ktore pytalem o foto. Wszystkie przesylaly. Moze mi jeszcze nie ufa a moze taki ma zwyczaj ze nieprzesle. Ja podejrzewam, ze niejest za ladna. Co mi szkodzi sie odezwac. Tak racja, ale akurat nie naleze do osob co cokolwiwk robia z czyimis zdjeciami. Kasuje, jak nic z tego nie wychodzi lub nie spidobala mi sie. Nie lubie tylko zrywac z tego powodu kontaktu, z powodu, ze wczesniej nie widzialem twarzy.
A powiedz, dlaczego sporo pan pisze, ze nie odpisze panom bez zdjec. Ja odpisze anawet napisze. Lubie niespodzianki, z tym, ze jeszxze nie robilem tak, zeby umowic sie z nie wiem kim, mize byc przykre takie cos.

To jak 4 dychy- wątpię, żeby była pięknością. Większość kobiet wstydzi się swojego ciała, szczególnie, gdy nie mają już 20 lat. Skoro Ci nie odpowiada rozmowa, to czemu w ogóle o niej myślisz. Rozumiem, że niektórzy chcą tylko na seksy, ale kobiety w tym wieku raczej potrzebują innych czynności (raczej). Poza tym, ludzie często szukają w Internecie miłości, gdy w realu nie wychodzi- albo dlatego, że są niezbyt urodziwi, albo są za starzy, albo są głupi, albo nieciekawi... (No i oczywiście dlatego, że są samotni- no wokół trudno kogos znaleźć). Ja Ci radzę odpuścić.

A wysłanie na chwilę jest bez sensu- to co jest w Internecie, zostaje w Internecie. Życiowa prawda. Możesz to sobie pobrać, zrobić screena. Więc to beznadziejna opcja.

Kiedys zrobilem tak, ze zapomnialem nawet, ze mam wlaczona opcje zakaz wstepu osobom bez zdjec. I jednej nawet tak zalezalo, ze specjalnie wstawila, zeby moc sie odezwac. A tu prosze, zlewka, bo ona sie ceni. Mam checn apisac, ale 90% z osobami co krecily, wysylaly pozniej nic nie wychodzilo. Normalny poznawacz lub ka ma fotki jak chce poznac kogos.
Jesli nie ma, musi nadrobic to rozmową. U mnie nawet nie bylo pisania, jakos tak niedostepnie jest. Z reszra 4 dychy kobieta, nie spodziewam sie, zeby mi sie spodobala.

Moze wstawic na portal na chwile i zaraz usunac.
Tak, ja, czyli ten ktory wcale nie widzial fotki, jesrem szczuply, jak malo kto i wysportowany, przykro, ze mi nie wolno zobaczyc zdjecia i mialbym narazac sie na stres oprocz tego, ze jestem niesmialy. A ona luzik, bo juz mnie widziala, mam kilka zdjec.

A Ty jak rozumiem wysłałeś jej swoje zdjęcia? I do tego masz idealną, szczupłą, najlepiej z klatą, figurę?

Jako kobieta mogę powiedzieć, że też nie dałabym swojego zdjęcia obcemu facetowi. Dlaczego?

Bo 1. Mógłby z nim robić, co chce. Wysyłać gdziekolwiek. 2. Nie lubię dawać swoich zdjęć do Internetu- po prostu nie czuję się z tym bezpiecznie, że te zdjęcia nigdy nie znikają. Cenię sobie moją prywatność i tyle. 3. Możesz być zboczeńcem lub/i masturbować się do moich zdjęć, nawet gdy nie są nagie.

Dla Was może to brzmieć śmiesznie, ale dla ostrożnej dziewczyny, którą nauczono, by być przezorną, to jest norma.

A powiem od siebie, że mam idealną figurę, nie jestem gruba, tylko nie jestem głupia.

Nie musisz mieć 0-1-wego muslenia. Zawsze znajduj kilka wyjaśnień sytuacji, zamiast zakładać jedno, na niekorzyść drugiego człowieka.

Tu Cie rozumiem, ksztalt twarzy nie moze byc zbyt okragly. Chociaz, nie zawsze da sie zauwazyc ksztalty ,,ja nawet na pierwszej randce nie zauwazylem, tak sie zamaskowala podbialym ubraniem,,a ja staralem sie nie zerkac bonco by pomyslala. Dopiero na drugiej ktora i tak byla bez sensu, okazala sie dosc gruba.
Jak podejdziesz z dystansem i bedzie blisko, nic nie tracisz. Wiem,ze tez tak moge. Ale wkurza mnie, ze nawet twarzy nie widzialem.

ulana- gruba

Ta o ktorej pisze tez z tej strony. Wydaje mi sie, ze mige jej sie podobac. Raz ja sie odezwalem,bo do mnie zagladala, no i po kilku zdaniach pytam o zdjecie. Jej odp to ze w realu. Minelo pare tygodni, ona puszcza oczko.
Co znaczy ulana?