Moja seksualność jest jak 60-letnia prostututka z 50-letnim stażem. Nie wiem kim jestem i jak mam kochać. Chciałabym zbudować realny związek ale nie wiem jak. Nie wiem nawet z kim. Czuje sie pusta i pragnę tylko kogoś kto umiałby tę pustkę wypełnić. Utknęłam w momencie, w którym płeć jest moim najmniejszym zmartwieniem. Jak żyć żeby kochać i jak kochać żeby życie nie stało się udręką?

Top 100 Top 100 7 dni