Nigdy nie miałem dziewczyny, nie mam koleżanek, praktycznie mam zerowe doświadczenie w sprawach miłosnych, uwielbiam czytać książki i uwielbiam robić zdjęcia. Użalam się? Nie, bo wiem, że jestem osobą brzydką i żadna dziewczyny nie zainteresuje się mną. Mam 27 lat i zaakceptowałem to, że tak musi być, przyzwyczaiłem się do samotności! Pozdrawiam! :)
-
22 maja 2019, 20:43:48Ja tez. Kolegowanie z kobieta zawsze w ktoryms momencie sie zepsuje i zostaje sie tylko kołem u wozu. Zaczynam byc szczery, zwierzac sie i juz zaczynam nie pasowac. Tez uwielbiam robic zdjecia. Albo rower. Milosc zawsze pokazuje mi, ze nie bedzie odwzajemniona. Nie jestem brzydki.
-
22 maja 2019, 20:37:45A ja uważam, że powodem samotności wcale nie jest uroda czy jej brak, charakter i osobowość, czy coś innego. Dzisiaj priorytety są inne i dlatego decyzje o akceptacji drugiego człowieka podejmuje się często przez ich pryzmat.
-
22 maja 2019, 20:20:57A ja bym się nie zdziwiła, gdyby to jednak brak urody był powodem samotności. Może autor miał to nieszczęście spotykać powierzchownych ludzi przez całe swoje dotychczasowe życie. Tak jak ja. Od zawsze staram się być otwarta i przyjazna, do każdego zagaduję, ale nikt się ze mną nie chce przyjaźnić. Myślałam, że może mój charakter jest odpychający, ale żeby przez te kilka dobrych lat prób i starań nawiązywania znajomości nie trafić choćby na jedną osobę, której spodobałby się mój sposób bycia (który jest normalny, szary, cichy)? To jest przecież niemożliwe, gdy widzę wokół przeróżnych ludzi, którzy mają znajomych - tych ekscentrycznych, jak i tych wycofanych wpatrujących się w telefony. Jednak tak jak autor zrozumiałam, że kluczową tutaj sprawą jest wygląd. Ci wszyscy ludzie ze znajomymi wyglądali normalnie, przeciętnie. Byli też ci bardzo atrakcyjni, którzy oczywiście otaczali się równie atrakcyjnymi ludźmi. Nikt nie chce zadawać się z brzydalami. Taka jest natura ludzka.
-
22 maja 2019, 19:39:44Jeśli nie masz nawet koleżanek, to chyba Twoje problemy biorą się z innych przyczyn niż brak urody, bo do koleżeństwa uroda potrzeba nie jest. Przyczyny są inne, po prostu ich z jakiegoś powodu nie akceptujesz. Tylko że brak akceptacji oznacza brak szansy na zmianę.
I nie jest prawdą, że akceptujesz samotność - inaczej byś tutaj nie napisał