Nie rozumiem, dlaczego ludzie mówią mi, że ludzie to nie zabawki. Ludzie są zabawkami, na lepsze traktowanie nie zasługują. Bawiono się mną, ja się bawię resztą, bo czemu by nie, życie mamy jedno. Nie bądźmy zbyt czuli.
-
23 czerwca 2018, 23:25:45Pardon za błąd- "że wszystko jest intencjonalne/że wszystko kręci się wokół "mnie"- miało być NIE (wszystko jest intencjonalne), NIE (wszystko kręci się wokół mnie)
Miłej nocy, tak btw ;) -
23 czerwca 2018, 23:23:32Ja uważam, że ludzie nie dzielą się na dobrych i złych. Za to wiem, że ludzie popełniają błędy- to wynika z ich biologii, temperamentu, braku wychowania, uwagi i miłości...
Uwierzcie, ze każda (KAŻDA!) osoba odpowiednio wychowana (w domu pełnym miłości) i poprowadzona, zdrowa fizycznie i psychicznie... będzie dla Was "dobra".
Skoro nienawidzisz ludzi, to nienawidzisz też siebie? Zawsze mnie to zastanawiało, jak ktoś mówił, że "ludzie są tacy, a owacy" i mówił w 3 osobie ("oni"), zapominając, że sam też jest człowiekiem.
Bo widzicie, sami robicie błędy i sami prawdopodobnie nie lubicie, gdy ktoś ocenia Was przez te błędy (albo gorzej, co również robicie, ktoś Was szufladkuje przez pryzmat innych ludzi)- więc dlaczego robicie to z innymi ludźmi?
Wydaje mi się, że jesteście dość młodymi osobami, bo Wasze myślenie nie jest zbyt złożone- a mianowicie "są źli i są dobrzy", "ktoś mi zrobił krzywdę, to ja też będę robić krzywdę innym ludziom", "wszyscy ludzie manipulują", "zawsze jest jakiś kozioł ofiarny"... to są takie postulaty na miarę gimnazjum/liceum (ew. studiów), gdzie w lekturach szkolnych, na polskim, na historii... podaje się pewien uproszczony schemat- to widać w tematach rozprawek, to widać w opowiadaniu o wojnie, to widać po postaciach literackich- pewną dojrzałością jest spojrzenie relatywne, z wielu perspektyw, umiejętność stwierdzenia, że nie zawsze mam rację/że mogę mieć rację i drugi człowiek też może mieć rację/że świat nie jest sprawiedliwy w naszym pojęciu/że wszystko jest intencjonalne/że wszystko kręci się wokół "mnie" (zapominanie, że "inni ludzie" myślą w podobny sposób i zależy im na tym samym, co nam, że oni też czują, też myślą, że mogą mieć inną perspektywę- że my czujemy się przez nich pokrzywdzeni, a oni mogą nie widzieć w tym swojej winy- często nieświadomie myślą, że dobrze zrobili...- robimy złe rzeczy nieintencjonalnie i próbujemy się bronić, gdy ktoś nam mówi, że robimy źle- bo każdy z nas chce być dobrym człowiekiem i widzi winę drugiego, a niekoniecznie swoją).
Dlatego mam nadzieję, że to myślenie Wam się kiedyś odmieni i moda na "nienawidzę ludzi" Wam przejdzie. Nienawidzenie ludzi jest proste- nie jesteście szczególnie wybitni... za to za miłość do nich (tak trudną) dostaje się bardzo bardzo wiele... im bardziej/więcej kochasz, tym bardziej jesteś kochany... -
23 czerwca 2018, 18:25:06Nienawidzę ludzi, ale wiem że nie wszyscy ludzie są chujami, choć nie umiem oceniać trafnie ludzi. Są dobrzy ludzie i strach wrzucać wszystkich do jednego wora. Prawda też jest taka, że najłatwiej obrywa ten co jest najmniej winny.
Szczerze mówiąc lepiej nie taplać się w gównie, ale ja bym się mścił na konkretnych ludziach, którzy są chujami. -
23 czerwca 2018, 18:01:07autor tematu to żenua
-
23 czerwca 2018, 18:00:36hahahahaahahahha zabawkami , pobaw się mną, nie dasz rady cioto :)
-
23 czerwca 2018, 12:23:37A ja się nikim nie bawię, chociaż kilka razy w życiu byłam ofiarą kilku ludzi. I wiesz co? Gdy dajesz szacunek innym ludziom, dostajesz go najczęściej w zamian. A jeśli u Ciebie to nie działa, to zmień środowisko.
-
23 czerwca 2018, 12:06:46Tak, tez sie nimi bawię, inni bawią się mną. Stałem sie taki, ze do nikogo sie nie przywiazuje.