Nie lubię ludzi... czuje sie źle w towarzystwie , nie lubie dużych grup ludzi , czuje sie okropnie nieswojo mówiąc cos przy innych ludziach , mam wrazenie ze nie ma takiego ludzia ktory by mnie lepiej zrozumial niz ja sama , i smutno mi z tego powodu ze z wszystkimi problemami musze radzić sobie sama , bo jak sie komus zwierze to jest zawsze tylko gorzej .... chyba mam depresje :(
-
11 września 2019, 23:15:43Myśli 24/h
-
11 września 2019, 23:06:26Skąd ma taką inteligencję czy to sam wszystko wymyśla czy ktoś mu pomaga
-
11 września 2019, 21:23:42Sam jesteś kameleon! Największym czasem problemem jest niemożność jego wyłożenia. Niech mówi po swojemu i z serca, nie z rozumu. Potrzebuje uwagi. Dajmy ją. Po to jest ta strona.
-
11 września 2019, 21:17:29Jesteś kameleo i nie wiadomo co ci chodzi po głowie ani jakie masz intencje
-
11 września 2019, 20:57:52Asertywność to trudna sztuka, ale ćwicz. Zacznij od "co ty pierdolisz, jestem asertywna" ;-) I mów z serca, a nie z logiki. Racjonalność wyrzuć przez okno.
-
11 września 2019, 20:44:50Dzięki za pocieszenie , odrazu lepiej na sercu :(
-
11 września 2019, 20:05:22mam nadzieję, że uda ci się to jakoś pokonać, bo w dorosłym ten smutek, o którym piszesz zamienia się w cierpienie. Wiem, bo mam tak samo... niska samoocena, ciągłe wrażenie że ktoś cię ocenia. Dobrze, że masz przynajmniej przyjaciółki, na prawdę doceń to. Może one ci pomogą, zwłaszcza jeśli są odważne to będą dodawać odwagi i tobie, a w grupie zawsze raźniej. Obyś tylko miała kogoś, bo jak skończysz szkołę i będziesz sama musiała wziąć za siebie odpowiedzialność to wtedy jest bardzo ciężko, a z tymi problemami, o których piszesz w naszym społeczeństwie i ustroju, czyli tym całym wyścigu szczurów, gdzie rządzą ludzie silni psychicznie i charyzmatyczni, biją się tylko o zysk, a człowieka mają w dupie, takim jak my zawsze najbardziej się obrywa
-
11 września 2019, 19:36:00Ahh nie wiem możliwe , ale muszę analizować pod koniec dania wszystko co powiedziałam do kogos czy źle czy dobrze czy mogłam to zrobic inaczej, co prawda mam 2 najbliższe przyjaciolki z którymi potrafie sie super dogadac i sa najlepsze, ale wieksza ilość ludźmi mnie dobija , niby jestem wesoła , ale jak przychodzę do domu to jest mi poprostu zwyczajnie źle, mam okropne problemy z wypowiadaniem na forum i nawet wyjściem lub wejściem do klasy kiedy oni wszyscy zwracają na mnie uwagę, nie umiem sobie poradzic :( mam okropnie niska samoocenę , wiem o tym i jest mi smutno ze bez pomalowanych rzęs i podkładu wygladam jak potwór , i zawsze musze zakochać sie w nieodpowiedniej dla mnie osobie , ktora nie odwzajemni moich uczuć , czuje sie zraniona i czesto płacze ,ale nie wyobrazam sobie np . Ciąć sie czy targnąć sie na zycie ,- poprostu chce byc szczesliwa a poki co nie mogę być jest mi okropnie smutno ludzie, pocieszenie ze nie jwstem sama :( trzymajcie sie - mowi osoba ktora sama nie potrafi .... :(
-
11 września 2019, 15:32:29to chyba więcej niż depresja. Podchodzi pod fobię społeczną albo po prostu silny introwertyzm i to cię przygnębia, bo w takim przypadku kontakt z ludźmi musi wymagać od ciebie dużo energii, a obecnie nie da się tego uniknąć i często większość dnia musimy spędzać z ludźmi (szkoła, praca itp). Więc pewnie bardzo cię to wyczerpuje
-
11 września 2019, 04:06:41Mam to samo . Zawsze unikam sytuacji które wymagają ode mnie kontaktu z ludźmi. Smutne
-
10 września 2019, 22:19:53Jeden ludź na ilus tam jest ok, nie wszyscy