Czy to ma sens.. szkoda ze nikt tutaj sie nie podpisuje, zachecam w tym poscie do napisania kilku slow o sobie, swoich problemach oraz od kiedy tutaj jestescie..
Ja zaczne mam 25lat, pierwszy raz na smutnomi wszedlem 4lata temu i co jakis czas tutaj wracam, moim problemem jest samotnosc oraz poczucie ze zycie ucieka mi przez palce a ja nie moge nic z tym zrobic
mam niska samoocena i aspolecznosc. Chcialbym byc szczesliwy, miec dziewczyne, ambitna prace i znajomych.
Ja zaczne mam 25lat, pierwszy raz na smutnomi wszedlem 4lata temu i co jakis czas tutaj wracam, moim problemem jest samotnosc oraz poczucie ze zycie ucieka mi przez palce a ja nie moge nic z tym zrobic
mam niska samoocena i aspolecznosc. Chcialbym byc szczesliwy, miec dziewczyne, ambitna prace i znajomych.
-
11 stycznia 2019, 07:20:46Chetnie pogadam z wami, mam to samo brak znajomych, niska samoocena itp. moje GG : 64580999, Piszcie śmiało
-
9 stycznia 2019, 01:42:26Czy ja wiem uważam że trzeba ratować się w każdy sposób, o ile nie niszczy się życia innym a jak się nie ma rodziny i dzieci to można wszystko
-
9 stycznia 2019, 01:42:25Czy ja wiem uważam że trzeba ratować się w każdy sposób, o ile nie niszczy się życia innym a jak się nie ma rodziny i dzieci to można wszystko
-
9 stycznia 2019, 01:30:169 stycznia 2019 01:25:56
Alkohol rozwiązuje, ale nie problemy, a rodziny. -
9 stycznia 2019, 01:25:56Ja mam podobnie jak wy , przerzuciłam wiele prac, trochę złych związków, żeby zabić pustkę i samotność pije alkohol ale i to już się nudzi nieraz i przestaje smakować. Nie wiem w sumie już kim jestem , bo ciągle coś udaje - że sobie dobrze radzę, że wcale się nie boję - a tak na prawdę bardzo boje się życia, nowych relacji, próbowania czegoś nowego, ciągle stwarzam jakieś pozory ale tak naprawdę uważam że jestem gorsza i na nic nie zasługuje. Marzę o tym by znaleźć partnera który też lubi popić i nie będzie mu przeszkadzało że nieraz jestem dziwna. I też marzę o tym żeby zacząć od nowa - wszystko, inne miasto, otoczenie, nastawienie ... Tylko brakuje samozaparcia bo zawsze pieniądze zamiast odkładać wydaje na chwilowe przyjemności.
Szkoda , że tyle jest smutasow wszędzie. Świat piekny jest, tylko jak ktoś ma skomplikowane wnętrze, to ma przesrane ..
A. -
9 stycznia 2019, 01:18:22Julka, nie chcę, żeby to zabrzmiało jak krytyka, ale wydaje mi się, że nie doceniasz tego, jak wiele masz...
~ shawshank redemption -
8 stycznia 2019, 23:48:18Boże Bartek, tak mi się przykro zrobiło. Trzymaj się jakoś i pamiętaj że ona nie zasługuje na Ciebie...
-
8 stycznia 2019, 09:27:03Bartek, 26 lat
Nie mam przyjaciol. Albo inaczej. Nie mam ludzi z ktorymi moglbym sie bawic. Cale zycie przesiedziane w domu.
Nie mam nic do opowiqdania. 8 jestem strasznue emocjonalny, teraz zamiast cos robic ze swoim zyciem, czuje rozpacz.
Rzucila mnie narzeczona dla bylego i strasznie mnie to pokiereszowalo.
Probuje sie ogarnac i zyc dalej, bo szkoda zycia na uzalanie sie.
Po prostu, ona nagle znalazla znajomych, wymarzonego faceta.
A ja dawalem sie przez 2 lata pinizac i wykorzystywac. Pozwolilem jej na to. Ona nie miala skrupulow. Ale ja jej nie przeszkodzilem. Moja wina.
Ale nie mowcie, ze nie jej!
I to wszystko nic nie wnioslo w moje zycie.
Czuje sie jak gowno.
Glupia suka. Nienawidze jej.
Chcialbym jej wybaczyc i zyc wlasnym zyciem. A nie potrafie wybaczyc sobie tych upokorzen. Nie moge. Moja duma sie napuszyla.
Chce sie uwolnic od tych uczuc i wziac odpowiedzialnosc za swoje zycie. Niech ona bedzie milionerka, co mi do tego?
Chcialbym ja olac, nauczyc sie z tym zyc, ale nie moge.
Do tego paczka znajomych mi sie rozpadla.
Doxtego olewam Boga, bo ma mnie w dupie.
Ale moze wlasnie pi tym sie sprawfza czlowieka. Ile jest w stanie wytrzymac i nadal isc przed siebie.
Prosze o Was o wsparcie.
Chcialbym, zeby jeszcze ktos we mnie uwierzyl. Ja w siebie wierze, tylko potrzebuje motywacji i power do dzialania.
Potrzebuje innych ludzi. Nie jestem taki zajebisty jak mi sie wydaje....
Jestem taki zwykly, mam takie same peoblemy jak wy, nie jestem nikim wyjatkowy, zawsze tak o sobie myslalem.
Chcialbym rozmawiac na zyciowe tematy, nie tylko o pierdach.
Chcialbym glebszych relacji, i to miedzyludzkich, rozmawiac o innych, o planach, przyszlosci, mieszkaniu, gazie.
Marze hy wysjc z tego wonderlandu ksiazek, filmow, seriali, glupot. Dorosnac.
Nie jestem. Nikim super. Jestem taki zwykly. -
8 stycznia 2019, 00:26:51Mam na imię Julka. 24 lata. Czuję to samo -- życie ucieka mi przez palce i choćbym nie wiadomo co z tym robiła (dobre studia, podróże, przyjaciele), nic nie pomaga.
Co gorsza ciągnie mnie do auto destrukcji. Nie, nie tnę się, nie ćpam, nie piję. ALE szybka jazda samochodem, brak snu, za duża ambicja, samotne wyprawy w góry zimą, "rough" seks...
Mam sny w których umieram i są to najlepsze sny.
No bo, kurcze, co mnie czeka na tym świecie? Małżeństwo, dzieci, praca...to takie wszystko nudne i bez sensu.
A jeśli chodzi o bycie szczęśliwym, chłopaku, to wiedz że coś takiego nie istnieje. Koncepcja szczęścia została wymyślona kilkaset lat temu...Możesz czuć satysfakcje, zadowolenie, radość..ale permanentne szczęście jest nie osiągalne.