Do pana na dole: wow, nie sądziłam, że tak łatwo można zmienić zdanie w dwóch wpisach- najpierw obwiniasz siebie, a potem nazywasz swoją byłą ścierwem i szmatą (a jej chłopaka pojebańcem).
Jak się nazywa kobietę, którą się kocha, że jest szmatą to... chyba jednak się jej nie kocha, co? ;)
+To w końcu robiłeś wszystko i się starałeś, czy to Twoja wina i Twojej kreatywności? Widzę lekki dysonans.
Chyba, że to jednak inna osoba to napisała, ale temat dokładnie ten sam.
Jak się nazywa kobietę, którą się kocha, że jest szmatą to... chyba jednak się jej nie kocha, co? ;)
+To w końcu robiłeś wszystko i się starałeś, czy to Twoja wina i Twojej kreatywności? Widzę lekki dysonans.
Chyba, że to jednak inna osoba to napisała, ale temat dokładnie ten sam.