Żałuję, że nie jestem jakąś ładną zdzirą, która puszcza się po klubach, zarabia świecąc tyłkiem na instagramie i ma na wszystko wyjebane.
-
11 grudnia 2019, 09:17:19Tu 9 grudnia 2019 21:55:47
Myślę, że czyjeś życie ma sens, dopóki się coś robi, np. rozwija, edukuje, pomaga komuś i nie krzywdzi się przy tym innych ludzi i pozostałych istot żywych. Znaczy wtedy nadal ma sens, ale jest on już szkodliwy, zły.
Te puste laski są rozrywką dla jednych i przyczyną kompleksów i niewłaściwego traktowania dla innych.
Nie mówiłam, że wszystkie są nieszczęśliwe. Mówię, że część z nich taka jest. Wiem, bo oglądałam krótki program telewizyjny o jednej z nich, gdzie była oczywiście krytykowana, bo oddała swoją pięcioletnią córkę, ale nie do domu dziecka, tylko byłemu partnerowi, bo ma depresję i borderline, czy jakieś tam inne zaburzenie, nie do końca pamiętam, i chciała się podleczyć. Nadal ma z nią kontakt, po prostu z nią nie mieszka. Moim zdaniem więc nie zrobiła źle, a bardzo dobrze, przecież w złe ręce jej nie oddała. I mówiła, że nie chciałaby, żeby córka robiła to, co ona. Chyba więc to nie jest taki wspaniały "zawód", skoro osoba go wykonująca nie chce, by jej własne dziecko to robiło. -
10 grudnia 2019, 00:05:0321:55:47 Twoje życie też nie ma sensu, moje również i każdego, kto nie przyczynia się do postępu technologii i lepszego życia na Ziemi. Te puste laski są przynajmniej rozrywką dla ich milionów obserwatorów. A my? Ja nic dobrego do życia nie wnoszę, jestem tylko trybikiem, a ty?
I serio wierzysz, że takie laski są nieszczęśliwe? Mają wszystko, a jakiekolwiek frustracje wyładowują na swoich adoratorach, których do wyboru, do koloru mają pod dostatkiem. -
9 grudnia 2019, 23:17:26A ja chciałabym być facetem i nie musieć starać się na 1000%, żeby ludzie uważali mnie za wartościową, chciałabym żeby w rozmowie nie patrzyli na mój wygląd, lubię pracować i mam plan na życie - jako mężczyzna byłabym postrzegana jako osoba sukcesu, a jako kobieta jestem "zaniedbana" (i chodzi tu tylko o wygląd, bo moje zdrowie jest ok) oraz niezrozumiana przez kobiety (bo jak to tak... nie mam faceta? Nie oddaje mu całego życia? Nie czekam na zaręczyny i na dziecko? Nie jaram się słodkimi szczeniakami?), a przez mężczyzn postrzegana jako kumpel. Mówią mi to wprost, że jestem ładna, ale nie zachowuję się jak kobieta - nie bawię się włosami, nie chichoczę, nie podrywam i nie daję facetowi wygrać. Tak mi właśnie mówią. Bo kurna nie jestem słabsza od nich.
Chcę być facetem, żeby nikt się do mnie nie przyczepiał, że jestem niewystarczająca. Chciałabym sikać na stojącą, chciałabym mieć oddaną mi żonę, której będę kupować prezenty i będę mieć wyjebane na wszystko. Mogę być grubasem, ale wystarczy, że będę bogata i silna, a miałabym sławę, władze i modelki.
Śmieszne to... -
9 grudnia 2019, 21:55:47Nie chciałabyś. Te instagramowe i porno gwiazdki są albo mega puste, więc ich życie nie ma sensu, bo niczego dobrego nie wnoszą poza ewentualnie doznaniami seksualnymi dla kogoś, a przy tym błyszczą na portalach społecznościowych i zaniżają tym samooceny innych, współtworzą idiotyczne kanony piękna.
Albo są mega nieszczęśliwe. Myślą, że są bezwartościowe, więc wystylizowanym na "idealny" wyglądem próbują sobie podnieść samoocenę. Uważają, że wygląd to jedyne, co mogą z siebie dać światu. I są bardzo ostro krytykowane, co też negatywnie na nie wpływa, bo w przeciwieństwie do tych pierszych, nie mają na wszystko wywalone. -
9 grudnia 2019, 00:34:19A ty możesz sobie wybrać dowolne życie jakie chcesz? Powstaliśmy w szarej masie i pozostaniemy szarą masą.
-
8 grudnia 2019, 22:45:15Mozesz sie nia stac jak chcesz