17 stycznia 2020 10:09:31
Pytałem, każda dawała odpowiedź w stylu "pewnie nie jesteś w jej typie i tyle". Ja sam nie widzę w sobie jakichś poważnych wad. No proszę cię, myślisz że taki zwykły facet co nie ma problemu z kobietami pracuje nad sobą i zastanawia się nad tym co powiedzieć? Nie, takie rzeczy przychodzą im naturalnie jak dla mnie pójście do kuchni i zrobienie sobie kanapki. Sąsiad grubasek na utrzymaniu matki co chwilę prowadza się z inną dziewczyną, i to tylko dlatego że jest wygadany. Czegoś takiego nie da się nauczyć. Wypadłem z tej zabawy i pytanie dlaczego się tak stało jest raczej retoryczne.

Nie zrozumieliście panowie, to nie tak że mam dużo koleżanek, po prostu jak próbuję coś zawiązać z płcią przeciwną to zwykle dostaję propozycję przyjaźni. A nie mam zamiaru tkwić w takiej relacji, bo wiem że będąc przyjacielem dla dziewczyny która mi się podoba - będę się tylko męczył i po cichu liczył na więcej. Tak naprawdę to dobrą koleżankę mam tylko jedną - ale ona ma męża i znamy się dosyć długo więc nie ma ryzyka że się w niej zauroczę :p

I jeśli mogę co dodać od siebie to ja też mam takie przemyślenia. Czemu ktoś z pozoru gorszy ma łatwiej w znalezieniu miłości. Odpowiedź jest chyba tylko taka że życie nie jest fair. Ale rozumiem że można się załamać. Z tego co piszesz bie jest źle, masz koleżanki, to znaczy że ludzie cię lubią. A uwierz mi że są kobiety, których typem faceta jest wrażliwy koleś, który potrafi ich wysłuchać. Może twoje koleżanki mają po prostu inny gust, ale to nie znaczy, że nie masz szansy w ogóle. Najważniejsze jednak że masz kogoś na kogo możesz liczyć.

*są dobrzy w manipulacji drugim człowiekiem. O to mi chodziło

Kryminaliści często manipulują kobietami i zdobywają je, bo są w tym dobrzy. Ale robią to głównie dlatego, żeby załatwiały dla nich ważne sprawy na wolności a jak już wyjdą to będą mieli się gdzie podziac i dobry start. Ktoś na dole napisał, że nie każdy tam trafia za ciężkie przewinienia, ale skoro już ktoś wylądował w więzieniu to częściej będą to osoby bez moralności, socjopaci. Może i mają powodzenie u kobiet, ale tacy ludzie nie stworzą szczęśliwego związku. Ustawią się w życiu tylko i tyle. Nie wiem czy to dobrze porównywać się do nich...

Nie każdy koleś siedzący w więzieniu jest bandytą. Niektórzy trafiają tam, bo np. z nieuwagi kogoś potracili, ale byli dobrymi ludźmi. Lub mieli przekręty finansowe, ale nikogo nie zabili, nikogo nie chcieli zranić, tylko oszukali państwo.

Skoro masz już swoje koleżanki, które nie chcą wejść z Tobą w związek, to pogadaj z nimi, jak mógłbyś nad sobą pracować - co kobietom w Tobie przeszkadza. Oczekuj szczerej odpowiedzi i przede wszystkim - cokolwiek Ci powieszą, nie dyskutuj i nie sprzeczaj się, nie mów "ale przecież to nie jest prawda - ja taki jestem! Przecież jestem przystojny! Przecież dbam o siebie!". Wysłuchaj, nie komentuj, podziękuj i nie użalaj się nad sobą, tylko zacznij pracować. Najlepiej taki wywiad zebrać od kilku kobiet i spytać zarówno o sprawy fizyczne, jak i wewnętrzne. Tylko musisz wiedzieć, że Cię nie okłamują, żeby nie było ci przykro.

Skoro nie wiesz, co z Tobą nie tak, to może to pomoże i będziesz mógł nad sobą pracować, żeby kogoś znaleźć.

idz na dziwki przegrywie

juz lepszy kryminalista od placzliwej pizdy xD