Nie mam ochoty na nic... Nawet na życie... To coś atakuje mnie ciągnie moje emocje, w kierunek, na którym już raz byłam i nie chcę tam wracać. Jest mi źle. Nikt mnie nie chce. Nie kocha. Po prostu nie mam już siły...
-
23 kwietnia 2019, 19:25:06To bardzo ciężka sytuacja:( Ale może już czujesz się lepiej? Jakby co to możesz pisać na jakiś stronach czy forach, jak te, może ktoś Ci pomoże, ale może i ostro skrytykować i z premedytacją zdeprymować, na co musisz być przygotowana. Jak chcesz to mogę Ci podać moje gg, czasem mogę popisać, wysłuchać, coś doradzić, jeśli chcesz.
W ogóle chodzisz do psychiatry, psychologa, terapeuty? Jeśli nie, może warto spróbować? Widać, że chcesz pomocy i umiesz o nią poprosić, wiesz, że nie możesz dalej być w takim stanie, bo źle się to dla Ciebie skończy. To bardzo ułatwia leczenie.
Pozdrawiam