Mój mąż miał taką przyjaciółkę i było w porządku dopóki nie zaczęłam jej przeszkadzać, bo więcej czasu chciał spędzać ze mną niż z nią. Urwał kontakt i wszyscy zadowoleni, a przynamniej my dwoje i nasza sielanka trwa już lata.

i nie jestem autorką posta to chyba jasna skoro mówię o tych osoba w trzeciej osobie. Jak tego nawet nie potrafisz dostrzec to się nie dziwię, że bardziej skomplikowanych informacji twój mózg nie przetwarza

29 listopada 2019 21:27:19
słuchaj gościu, przykro mi że twoi przyjaciele okazali się chujami, ale aż śmiesznie się czyta jak jedziesz po tym gościu o którym nic nie wiesz rzucając jakimiś podejrzeniami z dupy wyciągniętymi, bo nie da się z tego postu wywnioskować czemu z nią był i czemu z nią zerwał, ale nie będę ci tego kurwa powtarzać w kółko. Patologiczny to ty jesteś tutaj. Idź na jakąś terapię czy coś

Powiedzmy sobie szczerze - on zerwał z nią, bo jesteś dla niego ważniejsza. Napisałaś, że się kochacie. Co z tego jak brat i siostra. Taka relacja jest zarezerwowana dla najbliższej osoby. Facet może tkwił w toksycznym związku, ale serio? Nie byłabyś zazdrosna, gdyby Twój chłopak miał taką relację z kimś innym a nie z Tobą?

Jeśli byś nie była, to może kiedyś będziecie razem i zrozumiesz to, bo będziesz na jej miejscu.

Związek nie polega tylko na uprawianiu z kimś seksu i mieszkaniu razem. To głęboka i niepowtarzalna relacja. Nie dziw, że dziewczyna chciała ją naprawić. Może takie ultimatum to było jedynie rozwiązanie, na jakie wpadła. Nie brzmi zbyt dobrze, ale co byś zrobiła na jej miejscu?

Nie dziwię się, że bronisz tego układu, co jest normalną reakcję patologiczną, ponieważ jest dla ciebie wygodny, widzę nawet, że skrycie czerpiesz satysfakcję z robienia w szmaty jego dziewczyn. Może masz jakieś ukryte kompleksy, które w ten sposób gasisz? Ten układ może trwać pomiędzy wami nawet dłuższy czas. To jest tzw. współuzależnienie. Nie jest to żadna przyjaźń, a raczej przysługa za przysługę. On daje ci wsparcie, ty mu pretekst do bycia wiecznym gówniarzem.

Po prostu uczciwie napisałem co uważam na temat ludzi, którzy w ten sposób postępują. Nie ma sensu obrażać dziewczyny tego chłoptasia. Bo biedna trafiła na potwora, który zrobił z niej worek do seksu, a uczucia sympatii i wsparcia udzialał tobie. Tak to wygląda, niestety. Więc nie ma się co dziwić, że dziewczyny na poważnie to on długo miał nie będzie. Żadna kobieta nie pójdzie na dłużej na tego typu układ. Musiała by być pozbawiona uczuć wyższych.

Ja słyszałam, że debile przyciągają debili.
A o typie nie wiesz nic a już wnioskujesz, że jest jakimś zawodowym ruchaczem spermiarzem. A może miał dość chorobliwie zazdrosnej typiary i ją kopnął w dupe. Po 7 zdaniach napisanych przez osobę pośrednia w sprawie nie wywnioskujesz, więc powsrrzymaj się z oceną

To był klasyczny przykład, doświadczeń mam aż za wiele. Przypadek, który opisałem, jest wręcz podręcznikowy. Takich debili jest na pęczki, wystarczy sie przyjrzeć tu i tam...

Chyba masz źle doświadczenia z przyjaciółmi ziomuś. Taki elaborat jebnoles a żadna prawdziwa przyjaźń nie wygląda jak to opisałeś

Wiesz, a ja uważam, że dobrze, że masz jakieś wyrzuty sumienia. Bo co prawda, nie jesteś winna temu, że twój niedorozwinięty kumpel nie ma poważnych zamiarów wobec swoich dziewczyn i tego że je oszukuje, ale w pewnym sensie mu to umozliwasz.
Przyjaźń z tobą robi mu za przykrywkę do nie wiązania się tak naprawdę z nikim. Ty jesteś od uczuć wyższych, zwierzeń i rozmów, a zakochane w nim dziewczyny traktuje jak mięso do seksu i nie pozwala im na zbliżenie się do siebie. Dzięki temu nie musi podejmować odpowiedzialności za swoje związki, nie musi dorastać, taki wieczny niedojrzały gnojek.
Ty też na tym korzystasz, bo jeśli masz chłopaka, to ten przyjaciel jest takim wycieraczem łez kiedy np. twój chłopak nawali. Może też np. zabrać cię na lody, kiedy twój facet nie ma ochoty, a tobie jest smutno. Możesz mu pomarudzić, żeby nie truć głowy swojemu chłopakowi. A dla chłopaka być zawsze uśmiechnięta.
Nie wiem tylko, jak długo taki układ bedzie dobry w przyszłości, dla twojego małżeństwa, bo będziesz miała więcej pracy, dzieci itd. A tymczasem ten niedojrzały głupek nadal sie będzie gdzieś obok kręcił, bo nie założy przecież rodziny z nikim i będzie takim wójciem - przyjacielem rodziny, cholera wie czym.
Ale na razie układ pasuje wam obojgu, niestety jest fatalny dla jego dziewczyn, bo nie doświadczą od niego zrozumienia, a na lody zabiera ciebie i pewnie jeszcze esemeski wysyła itd. W takim układzie jest ok, dopuki jakaś dziewczyna naprawdę się w nim nie zakocha i nie popełni np. samobójstwa. Wtedy być może przestaniesz patrzeć na tego gówniaka jak na kogoś z kim się warto zadawać. Do tego czasu będziesz cichym wspólnikiem w świństawch, które robi innym kobietom.

Uposledzona/y jakaś jesteś? Ona rozpierdoliła? To nie była jej decyzja tylko tego chłopaka, ona nie odpowiada za to co on wybierze. Jebnij się w ten pusty łeb

Rozpie***yłaś czyjś zwiazek. Jeśli jest się razem to druga osoba powinna być najważniejsza a nie jakaś przyjaciółka. Najwyraźniej było coś między wami skoro wybrał ciebie

Zerwał z nią bo kocha ciebie, proste jak drut.

Nie powinno się mieć priorytetów między drugą połówką a przyjaciółmi. Przyjaciele też są bardzo ważni. Jakbyście ich nie mieli to nauczylibyście się doceniać

Z drugiej strony, jeśliby mój facet mega dużo czasu spędzał ze swoją "przyjaciółką", to zaczęłabym się zastanawiać, kto tu jest dla niego priorytetem. Nie odpowiadałoby mi to na pewno.

Wyrzuty sumienia, że się toksyka pozbył? Oh c'mon, raczej powinien Ci być wdzięczny.