(mozna opis przetlumaczyc)

Wszystko zmienia Twoje życie, bo wszystko wpływa na Twoją podświadomość albo świadomość przez manipulację. Co do przypadkowości poznanych osób sama nie wiem. Czasem wystarczy, że są w odpowiednim czasie. Wyciągnij wnioski, myślę że kiedyś nadejdzie Twoja miłość i będziesz ją szanował bardziej niż te wszystkie poprzednie.

Może o to w tym chodzi? Choć może też odczuwanie coś w stylu jakiegoś bezpieczeństwa.. Zawsze mogę przestać odpisywać, nie znajdzie mnie. Mogę się żalić z głębi nawet bez anonimowości, bo co z tym zrobi.. Jednak się tęskni i się chce. Myśle, że km mają znaczenie i czasem naprawdę czym większe tym większa bliskość, choć tylko w przyjaźni.

Podobno osoby, które spotykamy mogą coś zmienić w zyciu i to nie przypadek. Nie mam pojęcia. Jedna z nich nauczyła mnie, że jak się źle zakocham to będę żałował. Po niej była taka, która też nagle zniknęła, chyba to było na sparawdzenie, czy już umiem szybciej zapominać. Ta teraz, jest chyba na sprawdzenie, czy umiem nie zakochac się mimo, że mi się podoba. ALbo może na poszczucie mnie przez Boga, że ja i tak mam tylko szansę być kolegą. Albo może po to, żeby nabrać odwagi przy kobiecie przez przyjaźń z nią.

Nie określaj, może to ludzki odruch i powinieneś tak czuć. W przyjaźni też tak przecież jest. Stała się w jakiś sposób ważna dla Ciebie i to tyle. Ona jest zajęta i kończy się myślenie..

Pisząc w necie 99% rozmów jest na siłę. Dopiero jakieś wyjątki z ponad 400 km ode mnie albo ze 150 są z którymi jakby się dogadujemy.

Czasem jest tak (tak też w przypadku tej znajomej z pracy), że nie wiadomo dlaczego sama układa się rozmowa między nami i miło jest widzieć tę osobę. Cieszy jej uśmiech, martwi jej złość i smutek. To samo tak się dzieje.

Banały; nie martw się tym, skup na sobie, ciesz się sobą. Może prawdziwe i to trzeba zrobic..

Ktoś się znajdzie, prędzej czy później. Powołanie do miłości masz, więc tylko znaleźć kogoś kto chętny przyjąć,

Może zdaj się na los..Błąd popełniony, bo zauroczony to może warto szaleć dalej..

Nie umiem szukać. Trafiam na rozmowę z kimś na kontakt z kimś wzrokowy albo też słowny. Nie szukam. Szukanie zawsze długo zapominam, bo robię sobie nadzieję.

Myślę, że przymyślałeś sprawę na wiele perspektyw i raczej nie pomogę.. Jednak wspieram, nie jedyny z takim problemem.. Znaleźć inną myślę, najłatwiej. Dać sobie spokój, wykonalne,

20:33:16
Czasem trzeba, co na to poradzisz jak codziennie kogos widzisz. Uśmiecham się, bardzo ją lubię, widzę jaka jest, lubię jej głos i żę ją obchodzę jako człowiek bo chłopak jej ją bardziej obchodzi. Zniknie to zniknie albo ja i przyjaźń też zniknie, bo przecież nie będzie jej poza pracą.

Rozum nad serce i tego się trzymajmy, a problemów będzie mnniej... Może tylko 'jaki sens istnienia'..

Tak, najpierw używam oczu. Ale za chwilę one okazują się wredne raczej i wymagające. Te co sie podobaja ja im nie pasuję a te co mi sie nie podobają gadają bardziej normalnie. Ale nie mogę niczego chcieć odo kogos kto mi się nie podoba i takie kółeczko.

Patrząc z tej strony to mężczyźni bardziej nie potrafią wytrzymać w przyjaźni. Kto by pomyślał...

A na co Ty patrzysz jeśli chodzi o kobiety? Na pewno jest coś poza uczuciami. Wygląd w końcu ważny. Nie popadaj w uprzedzenia, bo faktycznie miłości nie znajdziesz,

Dopadają mnie tylko chwilowe, tak do miesiąca, zauroczenia, jak zapomnę, żeby za dużo z nią nie rozmawiać i nie być za blisko niej i nie patrzeć w oczy. Czasem trudno nie spojrzeć. Ale poza tym to mija i dalej jest jak siostra.
W sumie jest to jest, ale wolałbym żeby to był ktos wolny.

20:25:52
Mam 3 lata ładna koleżankę, szczęście jest taką osobę znać i która sama zagada. Właśnie, że się da.

A ja miałem skażenie mózgu takim uczuciem na kilka lat. A po tym, nie zakochuję się w byle kim z bylekąd. W internecie jestem jak martwa ściana. Popiszę po czym kobieta mnie nudzi i już się nie odzywam. A niech tylko spyta o pieniądze, jeszcze szybciej znikam. Pełno martwych bez wyrazu, bez pomysłu naiwnych kobiet, myślących że tu są prawdziwi faceci z marzeń i każdego odrzucają. Nawet, tzn oczywiście że pewnie że mnie. Kawalera, bez nałogów, wysportowanego, po szkołąch, tyle, że szczupły i nieśmiały to na stos z nim.

Istnieje, wystarczy nie pozwolić sobie myśleć w inny sposób o tej osobie. Trudne, ale warte,

Ciężko ale się da... Myślę, że apatia jest zła, a uczucia wciąż powinny być. W końcu jak nie czujesz to się nie rozwijasz.. Z tej nieudanej miłości pełno wniosków na przyszłość, jednak bardziej warte wnioski czy osoba? Przykra sprawa, ale pogodzisz się z tym, powiedzmy po prostu pech..

Nie ma przyjaźni damsko - męskiej. Któraś strona zawsze chce czegoś więcej

Uczucia, ciężko z nimi wygrać

A miłość? Najpierw przepytanie, czy się "nadajesz", potem sprawdzenie jak wyglądasz, jaki jesteś, czy odważny silny, czy pizda i nieśmiałek. Albo się nadajesz albo nie.
A przyjaźń? Trafiasz na taką osobę i ona jest i niczego nie wymaga.

Czy przyjaźń wymaga mniej od miłości? Mniejsze/większe zobowiązanie? Szczerze mówiąc nie wiem, może masz w tym racje

Każdy człowiek potrzebuje tej 'miłości', a mało ludzi ją ma... Kobieta patrzy na pieniądze, bo przyzwyczajona, że facet tyle może jej dać. Powinieneś być z niej troche dumny, bo może uratujesz kiedyś jakąś duszyczkę, jeśi oczywiście rozumiesz co mam na myśli

Bardziej prawdziwa jest przyjaźń. Nikt nic ode mnie nie chce ani ja nie mogę od niej. Ale wciąż się znamy i jesteśmy dla siebie mili.

Miłość podobno można sprowadzić do molekułu. Jednak co to daje, nie przeżyłam jej i nie przeżyje, w końcu sobie nic nie wmówie...

Ja uważam, ze mam ją w sobie ale za dużo zachodu, żeby dać ja jakiejś kobiecie. One nie chcą. Mają gdzieś. Najpierw pytają o pieniądze.

Racja, jeśli masz dobre umiejętności to zakochasz się w innej, a ona może będzie potrafiła okazać Ci miłość,

Pytanie czym jest miłość ? Każdy człowiek ma inną definicję

Najważniejsze, żeby umieć sobie wmówić, że stop, dalej już nie zakochuję się bo wiem, że ona nie odwzajemni.

Wszystko zależy od tego ile jesteś w stanie sobie wmówić, wiesz coś w stylu siły umysłu

Wyczuwam pytania o profity błyskawicznie i urywam gadkę.

Najgorsze, że na pewno w taką przez internet już nie wierzę, a takiej w życiu nie spotkałem nigdy to i nie spotkam.

20:02:29
Bardzo raz uwierzyłem i to bardzo było proporcjonalne do czasu który zapominałem że sie pomyliłem.

moze to egoistyczne, ale kazdy teraz jest egoista, kazda relacja musi miec jakies profity dla ktorejkolwiek ze stron i moze czasem znajdzie sie ktos naiwny i nie ma nic z tego... moze ktos pomysli ze to jest plytkie, ale ja tak samo mysle o milosci

tak logicznie myśląc, to nie ja będę miec problem

Przemyśl te słowa bardzo uważnie. Bo któregoś dnia zjawi się osoba , która obdarzy Ciebie uczuciem miłości ,lecz Ty nic do niej nie będziesz czuć. Będzie Ci zupełnie obojętna , co wtedy ?

nie ma i nigdy nie bylo, jak mogles myslec ze jest inaczej....