Chcę się zabić ale i tak nikt nie wysłucha z resztą nie chce już pisać
Podjąłem decyzję zrobię to...
Podjąłem decyzję zrobię to...
-
12 września 2021, 11:55:36jaka bierność? ile mam jeszcze próbować? nic mi nigdy nie wyszło, więc to już pierdolę, wiem że nic się nie zmieni, czysta statystyka, 100 prób wystarczy aby uzyskać miarodajny wynik i przewidzieć co się stanie, a nie stanie się już NIC w moim chujowym życiu
nie jestem autorem, /09:37:57 -
12 września 2021, 11:11:4312 września 2021 10:59:15
Dla nas, ludzi z depresją takie pierdolenie jest brakiem szacunku i po prostu wkurwiające. Bo bierność, bo negatywne myślenie bo wyjdź do ludzi i idź pobiegaj tak? Bo to odmieni nasze życie? Jakby chłopak miał jakiekolwiek możliwości to by z nich skorzystał a nie dawał sygnały że chce sie zabić. Tak ciężko pojąć że ktoś ma przejebane na całej długości i nic sobie kurwa nie wmówił tylko tak po prostu jest? -
12 września 2021, 10:59:15To jest tylko opinia. Przyjmowanie za pewnik tego, że życie jest beznadziejne przyzwala na bierność. Jak ktoś wszystko będzie widział i odbierał negatywnie to wiadomo, że nie będzie usatysfakcjonowany ani szczęśliwy
-
12 września 2021, 10:47:49jaki "sposób myślenia"? Takie są kurwa fakty. Życie jest chujowe. Chcesz sie kłócić z faktami?
-
12 września 2021, 10:43:43Taki sposób myślenia na pewno nie pozwoli ma zmianę
-
12 września 2021, 09:37:57co to za poroniona myśl, by żyć innym na złość? tylko sobie wyobraźcie, ludzie tak cię mają w chuju, że wolą żeby cię już nie było, i masz dla takich żyć?
ja się jeszcze waham, właśnie ze względu na moją starą, reszta mnie nie obchodzi tak jak ja ich, w dupie już mam tysiące prób, nic się nie zmieni, zawsze było beznadziejnie i tak będzie -
12 września 2021, 09:04:31życie na złość innym doprowadzi prędzej czy później do frustracji i zgorzknienia
-
12 września 2021, 08:39:09Ja bym sie nie zabijał. Ilu osobą będzie przykro? Twojej starej może i jednemu koledze?
Jak chcesz sie zabijać to lepiej żyj ludziom na złość. -
12 września 2021, 05:35:01Nie kończ tak życia, w beznadziei i smutku :/