Mam prawo jazdy od 4 lat,zrobiłam przez rodziców,nalegali.Miałam kiedyś wypadek (byłam pasażerem) i ...
-
23 czerwca 2018, 12:25:52To dlaczego jeszcze nie byłaś u psychoterapeuty?
Też miałam traumę, wywołaną wypadkiem masowym, który cudem przeżyłam. Chodziłam do terapeutki przez pół roku i teraz jestem zdrowa.
Poproś faceta o wsparcie, bo on pewnie też nie wie, co w tym wypadku zrobić.
Uwierz mi, że jeszcze będziesz normalnie jeździć samochodem, tylko stojąc w miejscu nic się nie stanie. -
23 czerwca 2018, 10:44:06Był trzeźwy,Wymusił pierwszeństwo,wjechał w nas samochód z boku (we mnie).
Teraz nawet jak jadę jako pasażer i wymijaja nas samochody to się trzęsę ...
Pasja mojego narzeczonego są samochody.Kazdy ma jakies hobby,rozumiem to.
Ale czasami czuje,ze samochód i koledzy są ode mnie ważniejsi. Woli się z nimi spotykać albo dłubać w samochodzie niż się ze mną widziec.. (z kolegami widzi się codziennie,ze mną 1/2 razy w tygodniu może na 2h bo zaraz kolega dzwoni ze cos chce...)ale przecież zmuszać go do siedzenia ze mną nie będę.
Strasznie zazdroszczę mojej koleżance,która ma podobna sytuacje (tez boi się jeździć samochodem,tak po prostu) i jej partner spokojnie jej tłumaczy,nie podnosi głosu... A tym bardziej,że ani razu nie powiedział jej,ze nienawidzi w niej to,ze słabo jezdzi.
Mój narzeczony za to nie przeprosi,a powinien moim zdaniem,ze nie umie kontrolować tego co mówi. Powiedział ponadto ze mam głupie myslenie i ze w ogole nie myśle... Dzięki niemu już w ogole nie wsiądę do auta,skoro jestem taka beznadziejna,to po co ... -
23 czerwca 2018, 10:30:3810:12 Wiesz,wielu facetów ma takie zrycie na temat jezdzenia samochodem,ze dla nich to najważniejsza rzecz na swiecie. Mój ojciec też co z nim rozmawiam to mnie ponagla i wymusza na mnie robieie prawka. Fakt faktem mi by się ono przydało,choć w sumie jestem zdrowszy,gdy codziennie musze przejsc kilka kilometrów :D :D :D A podczas twojego wypadku kierowca jechał przepisowo ? Był trzeżwy ? Zawinił podczas wypadku ?
-
23 czerwca 2018, 10:12:29Skutkiem było to,ze byłam bardzo poobijana. Tylko ja ucierpialam.
Mi wie wydaje,ze tez może mam to PTSD ale nie wiem czy jest sens isc z tym do psychologa,bo ja naprawdę nie mam potrzeby bycia kierowca....I tak będę jeździć autobusami i tak.
Narzeczony od tej ostatniej wymiany zdań się nie odzywa,zaczynam myśleć czy nasz związek ma sens skoro o taką (według mnie) pierdołę potrafi się obrazić. -
22 czerwca 2018, 10:28:13Możesz mieć PTSD - ja mam....i wsiadam do samochodu tylko, je.sli nie ma absolutnie innej opcji. trzeba iść do psychologa albo psychiatry to Cię zdiagnozują. Narzeczony jest do bani, jeśli nie potrafi wykazać się elementarną empatią. zastanów się dobrze, masz problem, a najbliższa Ci osoba Cię nie wspiera, czy chcesz być z tym człowiekiem do końca życia? zastanów się dobrze.....ja uciekłabym od takiego związku, proszę, proszę idź do psychologa!
-
21 czerwca 2018, 22:16:47A w jakiej sytuacji miał miejsce ten wypadek ? Jaki był jego skutek ?
-
21 czerwca 2018, 21:39:44Mam prawie to samo... moj narzeczony wie o tym,mówi ze przesadzam. Sama do auta nie wsiądę,boje się jeszcze bardziej. / autorka
-
21 czerwca 2018, 21:22:17Hej. Ja równiez miałem wypadek samochodowy bedąc pasażerem. Też boję sie jezdzić,mimo,że każdy nalega żebym zrobił prawo jazdy,a juz najbardziej mój tata.. Często się boję ,że ktos mi wyjdzie na jezdnie,często się boję,że komus zrobie krzywde,czasem lekko panikuje,gdy ktos robi nerwowe ruchy przy jezdni np.robi krok na pasach i się cofa. Boje się zrobic krzywdy. hmm..moim zdaniem powinas pojezdzić sama gdzieś w zacisznym miejscu,potrenować w spokoju bez zadej presji. Jedzisz czasem jako pasazer ?Jak się wtedy czujesz ? Jesli jezdzenie w zaciszu,a pustkowiu nie pomoże to może powinnas o tym wypadku porozmawiać ze specjalistą,który by z Toba porozmawiał o twojej fobii ? A po jakimś czasie wykupic jazdy z instruktorem nauki jazdy,który reagowałby za Ciebie jesli miałabys taki niekotrolowany atak paniki? Twój narzeczony wie o tym wypadku ? rozmawiałaś z nim o tym,że poprostu odczuwasz strach jezdzac ?