smutno mi, bo nie mam przyjaciela, do którego mogłabym sie zawsze zwrócić o pomoc, pożalić się albo nawet zadzwonic po pijaku i opowiadaać historiw z dupy wziete. Pełno osób sie obok mnie kreci, mam chlopaka itd, ale nie o to mi chodzi, bo nie mam ikogo procz niego, zadnej osoby z ktora moglabym sie spotkac.ludzie ze szkoly sa chujowi, jakos wiem, ze nikt mnie nie słucha i rozgada wszytskie moje sprawy. troche przykre
-
8 listopada 2018, 21:54:10masz chłopaka, masz kogoś. Dlaczego nie potrafisz tego docenić i traktujesz go jakby ci nie wystarczał? niektórzy nie mają nikogo. Nie lubię porównywać, no ale kurwa... wkurza mnie jak ktoś jest takim gburem i tylko by narzekał i chciał więcej i więcej, a tego co ma nie szanuje wcale