Ile masz lat autorko?

c.d. moich uwag o prowadzeniu firmy: a w pewnym momencie dochodzisz do wniosku, że starasz się jak możesz, ale wszyscy chcą pieniądze nie myśląc, że tobie niewiele już zostaje i rezygnujesz, bo pracujesz na innych nie dla siebie. dlatego rezygnuję, nie mogę pracować za darmo.
Szukając pracy trzeba być jak robot. Nie robić sobie nadziei, wrażeń, bo ci ludzie mają do wyboru jak nie kilkudziesięciu to więcej kandydatów. Ciekawe kiedy się załapię chociaż na rozmowę.
Pierszy etap rekrutacji za jedyne 1878 zł na rękę.

Aaaa, mówisz o tych w opisie Autorki. Też miałem pozytywne wrażenie. A za chwilę, proponowali mi zostanie nagabywaczem na jakieś nikomu nie potrzebne części plastikowe do czegoś tam, taką ofertę mi pokazali i to jeszcze na własny rachunek.
Kto by tam dzwonił, że jest na nie. Mi tylko mówili że odezwiemy się.

Widzę, że niewiele kojarzysz. Prowadząc swoją firmę, liczy sie na dobre serce ludzi, którzy będą klientami i raczą coś kupić. Podkładając wcześniej głowę, dając uciąć sobie rękę, wydając pieniądze i ponosząc duże koszty.

O jakich ludziach piszesz?

Mając własną firmę, jest się w innym położeniu. Trzeba mieć pomysł na jej prowadzenie i kontynuację, natomiast osoba poszukująca pracy liczy na czyjeś dobre serce, że dadzą jej szansę. Więc zastanawiam się co to za ludzie, że tak potrafią postąpić?

Czuję się jak niezaradny debil, bo normalnie wysyłam CV. Zaradny musi mieć inne sposoby. Właśnie 7 lat temu jak szukałem, nic nie znalazłem. I nie wiedziałęm co zrobić to założyłem firmę i przetrwałem do dziś ponad 6 lat,ale już się to wali bo sie nie opłaca. Ale pracy znaleźć nie. Czy jestem debil czy nie?

Chyba są jakieś inne sposoby żeby dostać pracę. Ja się dziwię skąd ludzie ją mają. Kiedyś mnie wołali chociaż na rozmowy.

Mi od sierpnia jeszcze nikt nie zadzwonił.