Czy kiedyś ludzie mieli mniej problemów ze sobą czy po prostu mniej się o nich mówiło albo nie miały nazwy?
-
27 czerwca 2020, 20:35:17A mnie się wydaje, że obecnie jest moda na problemy i choroby. Teraz wszyscy są nieszczęśliwi, mimo braku problemów finansowych, zdrowotnych, mimo szczęśliwego domu i wsparcia bliskich oraz ewentualnie partnera/partnerki. Mają depresję, chociaż obok są osoby, których kochają, bo się naoglądali smutnych filmów, naczytali bzdur w internecie. Wszelkie przygnębiające tematy o depresji, apatii są na topie, to się sprzedaje, to się koduje w głowach młodych ludzi na tyle, że zaczyna to ich dotyczyć, udziela im się wszechobecny smutek bez konkretnego powodu. Oczywiście mówię o osobach, które szukają na siłę problemu nie mając filaru, o który problem mogliby oprzeć, więc biorą go z dupy. Jednak większość problemów, a już szczególnie 'problemów ze sobą', da się rozwiązać, ale po co, skoro można lewitować w modnej atmosferze. Czy kiedyś ludzie mieli mniej problemów ze sobą? Możliwe. Nie mówiono o tym, nie pompowano depresji, ludzie potrafili sobie radzić, a teraz łykają leki jak pelikany, zamiast rozmów z bliskimi wybierają psychologów, od których zaleceń nie przestrzegają, bo nie mogą być szczęśliwymi ludźmi, teraz są częścią modnej grupy i oglądają banialuki, by w końcu zatonąć w beczce chandry.
-
27 czerwca 2020, 19:27:05wydaje mi się że to pierwsze...