Jest mi źle, z tak wielu powodów. Nie mogę już normalnie przeżyć dnia, żeby wieczorem nie ściskał mnie żołądek ze smutku. Spotykam się z dwa chłopakami, muszę "wybrać" a ja tak bardzo się do nich przywiązałam że mam wrażenie ze jak kogokolwiek wybiorę to będę wypominać sobie czemu nie zrobiłam odwrotnie. Boże, jak bardzo nie chcę tego robić. Ludzie mi mówią, żę jak kończę studia powinnam już szukać pracy a nie bujać w obłokach i planować jakieś podróże, że nikt mnie nie przyjmie do pracy jeżeli wyjadę spełniać marzenia. Ze nie dam sobie rady po studiach. Ze wszyscy bliscy znajomi się rozpłyną. Oh, i znowu kolejna noc nie przespana...

Top 100 Top 100 7 dni