Nie mogę odnaleźć się w tej straszliwej, ciemnej toni świata. Gdzie jest moje miejsce w tym marnym padole? Tu, w tym smutnym akademiku? Tam, poza nim? A może jest gdzieś w tym metafizycznym labiryncie losu?
Wciąż szukam i szukam tej jedynej, prawdziwej kiszki która by mnie nie mierziła od świtu do kolejnego. Dlaczego tylu Ewarystów depcze moje "ja" każdego dnia? Chcę się odnaleźć w tej nieskończoności. Pomocy. Dzwońcie, poklikamy. pozdro78.
Wciąż szukam i szukam tej jedynej, prawdziwej kiszki która by mnie nie mierziła od świtu do kolejnego. Dlaczego tylu Ewarystów depcze moje "ja" każdego dnia? Chcę się odnaleźć w tej nieskończoności. Pomocy. Dzwońcie, poklikamy. pozdro78.
-
20 grudnia 2014, 07:38:18Niestety, przerost formy nad treścią. Popieram 1 anonimka. Jeśli chodzi o tego 2, to naprawdę jesteś chory człowieku. Kogoś z depresją lub po prostu smutkiem nie wystawia się ,,ok, idź się zabij'' , bo naprawdę może to zrobić...
-
20 grudnia 2014, 03:25:53Ranisz mnie! Och, tyle jadu w tak krótkim tekście! Nie ma w Tobie człowieka. lol2. lol3. lol4. lol(n+1)
-
19 grudnia 2014, 22:24:43Mam nadzieje że to zrobisz. Jedną bezwartościową osobe mnniej.
-
19 grudnia 2014, 20:51:59dlaczego i Ty mnie nienawidzisz, dlaczego gasisz to ostatnie tlące się światło nadziei na tym świecie. Rzucam się z mostu.
-
18 grudnia 2014, 16:05:44Twój post to przerost formy nad treścią. Przeintelektualizowane pierdolenie z którego nie wynika nic nowego. 2/10 wypierdalaj.
-
18 grudnia 2014, 08:44:50Antonisz <3