Błagam, niech mi ktoś pomoże. Tak cierpię. Cierpię od jakiegoś czasu. Było cięcie, były prochy, ucieczka od świata i ludzi, ale nic nie pomaga. Już nie radzę sobie z nim sama, wypełnił mnie ponad miarę. Pobiegłam dzisiaj do jedynej w miarę bliskiej osoby i błagałam o to, by jakoś mnie uratowała, chociaż jednym słowem, marzyłam o jednym słowie, ale odtrąciła mnie i skrzywdziła. Nie mam już nikogo, jestem sama, a sama sobie nie poradzę.
-
18 stycznia 2018, 20:57:56Autorko, a co z rodzicami? Rodzina to naprawdę najcenniejsza wartość.
-
18 stycznia 2018, 15:41:05Aha... Ale autorko, to chcesz pogadać?
-
18 stycznia 2018, 04:29:18Tu autorka, to nie ja pisałam o tym numerze gg. Ludzie są dziwni i podli.
-
18 stycznia 2018, 01:09:19A jak byśmy miały się znaleźć na gg? W ogóle mój nr 505-485-454
-
18 stycznia 2018, 00:08:06Jesteś pewna, że to ten numer? Nie chce mi się wiadomość wysłać
-
17 stycznia 2018, 23:57:28mój nr 62398182
-
17 stycznia 2018, 23:56:10to załóż zajmie ci to 2-3 minuty
-
17 stycznia 2018, 23:28:42gg? Z tym że ja nie mam tam konta. Chyba że sobie założę
-
17 stycznia 2018, 23:25:18najlepiej gg
-
17 stycznia 2018, 22:48:25Tu czy gdzieś indziej?
-
17 stycznia 2018, 22:47:15Jeśli zechcesz to chętnie popisze..
-
17 stycznia 2018, 21:56:33To może psycholog? Telefon Zaufania? Ostatecznie ja mogę z Tobą pogadać. Chęnie Cię wysłucham, bo też cierpię wewnęrznie.