Moja koleżanka z dzieciństwa się powiesiła. Znaleźli jej ciało... Jest mi tak źle, bo pamiętam jak razem oglądałyśmy bajki i wychodziłyśmy na dwór. Chodziłyśmy razem nawet do zerówki. Potem ona zmieniła miasto, a i ja przestałam się nią interesować, gdyż ona była nieco młodsza. Nadal nie mogę dojść do siebie. Osoba którą znałam jako smarkatą okularnicę z kotem, nie żyje. Co dalej? Mam wrażenie, że w moim sercu jest dziura. Jej już nie ma...
-
19 stycznia 2018, 14:45:28To właśnie tak wygląda. Zostawiacie ludzi za sobą jak i psy.
Wiem, że to nie tylko u nas jest tak, ale właśnie tak jest. Nie rozumiem dlaczego.