Zycie mnie rani ... Mówię wam całe życie na zakręcie .......

To normalne że czułeś, ja tak samo bym czuł nawet jak kogoś bym nie kochał. A czujesz że chciałbyś do niej zdrobniale mówić, czuli z uczuciami? To jak tak to też jej powiedz. Ja tym schłodziłem jedną taką. Zaczęła milczeć potem. Albo po prostu mów, niech wie co będziesz ukrywał. Mówię to dla Twojego dobra. Im wcześniej Cie odrzuci ewentualnie, szybciej będziesz wiedział co i jak. A nie jak ja rok zanim mnie na dobre wzięło i jeszcze bez sensu a potem kilka lat trzymało aaa cóż.

Słuchajcie, kiedy rozmawialiśmy o pocałunku powiedziałem że czułem chemię, ona powiedziała że nie wie ... wiec chyba to chyba jest kluczowe dla mojej sprawy ... pasuje ... trudno ..

Nie wiem, kolego, potrzeba doswiadczenia i trzeba się uczyc na swoich błędach. Ja tylko tak piszę, bo pewne rzeczy wyczuwam w pisaniu. Zawiodłem się cholernie na swojej głupocie, ufaniu komuś kto miał mnie gdzieś. Pokochanie dzieje sie samo, nie da sie nic zrobić. Trzeba byc szczerym, otwarcie wyrażac co się czuje. Jeśli się cos czuje. Pytać, czy ona też i wychodzic z ram kolegi, przynajmniej próbować.

Tylko jak te rzeczy wyłapywać i jak je interpretować ? Na pewno nie jest w stosunku do mnie obojętna, lubi mnie ale co zrobić aby mnie pokochała, jak ja ją ...

Do kolegi też mozesz powiedzieć, co tak się nie odzywasz. Dziewczyna do kolegi też tak może powiedzieć. Ale do kolegi nie powie np że, chciałaby się poprzytulać czy "pocałujesz mnie na pożegnanie" lub "tęsknię". Pewne rzeczy są czego kolega nie usłyszy.

Wiesz co, ja ostatnio zagaduję do kogoś, czekam już 8 dni na odpowiedź i chyba zrezygnuję. A wystarczyłoby zagdanie tej dziewczyny do mnie choć raz, to przyjechałbym do niej, bo juz pytałem czy jej pasuje i kiedy. Dostałem tylko ogólną informację, że miło by było, że zawsze znajdzie czas i moim zdaniem pieprzy i ma to gdzieś.
Chciałbym przeprosić też dziewczyny, bo to co napisałem to nie o wszystkich ładnych i facetach też. Tylko spośród nich zdarzają się takie osoby, które to wykorzystują.
Lubi Cię na pewno. Ale "czemu się nie odzywasz" to jeszcze niewiele znaczy. Też mam czasem taką odzywkę, po czym milczenie miesiące całe. To zabawa w kotka i myszkę. Tak, trudno jest to wyczuć. Wydaje mi się że jak na przemian zaczynacie rozmowy raz Ty raz ona i się dobrze rozumiecie, to może coś wyjść. Acha, i mów wszystko co czujesz, nie trzymaj w sobie, bo ona musi to wiedzieć. Że miły, że fajny ok, ale może wciąz uważać Cię tylko za kolegę-przyjaciela. Jakby co nie mam doświadczeń z kobietami, chyba, że w pisaniu.

Obawiam się że macie racje. Jestem ślepy... Wiem na pewno że mnie lubi, ale nic po za tym, chociaż ciężko wymagać żeby mi się rzucała od razu na szyje dopiero sie poznajemy .. Tak czy inaczej, postanowiłem nie pisać do niej jako pierwszy, i wiem że może to odebrać jako brak zainteresowania, bo kiedyś miała do mnie pretensje dlaczego się długo nie odzywałem ? Nie rozumiem nic z tego ...

Tak myślę, że ze strony kobiet, ta, która jest piękna ładna śliczna, dobrze wykorzystuje to i lubi bawic się facetami, lubi jak się do niej ślinią, zakochują. Natomiast facet, jeśłi jest mocny w gębie ma sylwetkę itd itp to też lubi bawic się kobietami które za nim latają i chętnie sobie pokorzysta. To dwa typy, których trzeba unikać.
Oczywiście nie mówię o Twoim przypadku, bo nie mogę i nie wiem jak u Ciebie jest, tylko tak ogólnie, sam sie boję na taką trafić, toteż z za ładnymi nie rozmawiam.

Jeśli w to wchodzi alkohol to nie jest prawdziwe coś , nie sądzę, pod wpływem alkoholu zachowywac się można nie prawdziwie ale jak pod wpływem jakiegoś narkotyku a potem nie pamiętać. To nei prawdziwe coś miedzy 2 osobami, tak mi się wydaje. Nawet jakby było całowanie i seks.

No, może ja się z nikim nie całowałem, nie piłem alkoholu, ale najczęściej moje chęci poznania kogoś to tylko moje pierwsze odezwania się. I po paru takich doświadczeniach stwierdzam, że takie zachowania ze strony kobiet tj. czekanie aż się odezwę a potem są miłe, tak, czasem tylko na wiadomośc nie odpiszą, oznacza jedno, jest się jednym z wielu adoratorów.

Wlasnie nie nawiazuje, calowlismy sie kiedys pod wplywem chwili i alkoholu , a na fejsie nie potrafi pierwsza zgadac. Zawsze zagaduje ja ale wtedy pisze sie juz sympatycznie . Mam metlik w glowie... boje sie ze jestem jednym z tych naiwniakow ....

Może po tym, czy sama nawiązuje z Tobą kontakt, możesz się domyślać że jej zależy, ale też nie wiem czy to będzie to coś.