Niedługo umrę.
Trochę się boję.
Ale równocześnie gdy myślę o tym kiedy i jak to zrobić, życie ma jakby więcej uroku.
Tak mnie już nic nie obchodzi. Pusto. "Nie ma we mnie nic i nic nie jestem wart, a czerwień mojej krwi to tylko jakiś żart". Niedługo nie będzie już mnie.
Apatia. Anhedonia.
Nic. Nic. Nic.
Nie mam już nic.
Nic nie czuję.
Trochę się boję.
Ale równocześnie gdy myślę o tym kiedy i jak to zrobić, życie ma jakby więcej uroku.
Tak mnie już nic nie obchodzi. Pusto. "Nie ma we mnie nic i nic nie jestem wart, a czerwień mojej krwi to tylko jakiś żart". Niedługo nie będzie już mnie.
Apatia. Anhedonia.
Nic. Nic. Nic.
Nie mam już nic.
Nic nie czuję.
-
25 maja 2018, 15:23:36A byłeś już u paru psychologów, psychiatrów, chodziłeś na terapie? Starałeś się rozwijać swoje pasje albo umawiać się na spotkania z ludźmi, których lubisz? Jeśli choć na jedno odpowiesz nie, to może zawalcz jeszcze ostatni raz o siebie. Uwierz mi, jak się popracuje nad sobą albo pobierze odpowiednie leki to od razu nastrój jest lepszy, znikają nieracjonalne lęki i złe emocje i energii tak jakoś więcej. Może nie masz już siły walczyć i straciłeś nadzieję, ale przemyśl wszystko jeszcze raz, proszę. Czy próbowałeś już wszystkiego, co możliwe, żeby zmienić sytuację? Czy naprawdę nie ma szans na zmianę?