Od ponad dwoch lat cierpie na depresje. Od poltorej roku mam mysli samobojcze oraz sie okaleczam,codziennie mam ochote sie zabic ale nie mam odwagi tego zrobic. Chyba przy zyciu trzymaja mnie resztki nadzieji. Nic mi sie nie udaje,jestem nikim. Wszystko sie sypie, nie moge choc raz w zyciu byc szczesliwa. Przez cale zycie mam pod gorke, wiele razy staralam sie wziac w garsc ale potem przychodzila chwila nieuwagi i lezalam w lozku cala zaplakana. Wilam sie z bolu wewnetrznego, odczuwalam katorgi istnienia. Nie chce zyc. Wlasnie teraz mam kolejny dół. Jak codzien. Jak codzien po zmroku gdy jestem sama i nie moge zasnac. Jak codzien.

Top 100 Top 100 7 dni