Płaczę, ponieważ... Mam atak paniki - nie radzę sobie już z tym wszystkim. Czuję się gruba, spuchnięta i nieestetyczna. Na codzień staram się o tym nie myśleć, ale moje postępowanie jest dowodem niskiej samooceny. Czasami myślę, że chciałabym prowadzić rozwiązłe życie seksualne. Nie prowadzę, ale gdy już dochodzi do zbliżeń - jest to przygodny seks ze znajomymi (np. Po 3 tygodniach znajomosci). Traktuję to dość 'po męsku' - niczym wzywanie. Trzeźwo oceniam moich partnerów seksualnych dopiero po seksie, gdy czar pryska. To nie wszystko... technicznie wciąż mam błonę dziewiczą - uprawiam tylko seks oralny i analny, ponieważ coś (być może moja nerwica) uniemożliwia mi rozluźnienie mięśni wokół wejścia do pochwy. Chociaż nigdy nie uprawiałam seksu waginaknego, to ostatnio musiałam przyjąć tabletkę 'po', bo podczas pettingu doszło do wytrysku w okolicy pochwy i spanikowałam...
Czasami zastanawiam się, czy nie jestem lesbijką.
Jest mi naprawdę smutno i nie wiem, co ze sobą zrobić.
Pogubiłam się w tym wszystkim

Top 100 Top 100 7 dni