Płaczę, ponieważ... To nie tak, że ja nienawidze ludzi .. wręcz przeciwnie.. Problemem jest, że ja nienawidze siebie samej. I każdy kontakt z ludzmi przypomina mi jak bardzo nikim jestem.. Przez to uciekam.. Uciekam i coraz mniej istnieje.. Coraz mniej mam nadziei, ze kiedyś będe normalna.. Najbardziej boli gdy ludzie którzy wiedzą (lub powinni umieć łączyć fakty..) dlaczego taka jestem - nie rozumieją, albo udają, że nie rozumieją i każą mi wyjść do ludzi albo coś w tym stylu.. Jakby poprzednie 5 lat w ogóle nie istniało..

Top 100 Top 100 7 dni