Smutno mi, bo przytłacza mnie codzienność...
Tu, gdzie mieszkam od kilku lat nie ma żadnych perspektyw, dziura zabita dechami. Niby ludzie mnie lubią, ale nie mam żadnej przyjaciółki z którą mogłabym gdzieś pójść, czy chociaż pogadać ani rodzeństwa.
Żeby zapełnić pustkę uciekam w świat wirtualny, to nie jest dobre, ale co innego mam robić przez całe dnie? :(
Ile można wychodzić z psem na spacer codziennie w to samo miejsce?
Rutyna mnie kiedyś wykończy
Tu, gdzie mieszkam od kilku lat nie ma żadnych perspektyw, dziura zabita dechami. Niby ludzie mnie lubią, ale nie mam żadnej przyjaciółki z którą mogłabym gdzieś pójść, czy chociaż pogadać ani rodzeństwa.
Żeby zapełnić pustkę uciekam w świat wirtualny, to nie jest dobre, ale co innego mam robić przez całe dnie? :(
Ile można wychodzić z psem na spacer codziennie w to samo miejsce?
Rutyna mnie kiedyś wykończy
-
22 kwietnia 2014, 22:01:07Nie ma na Świecie człowieka który byłby szczęśliwy , codzienność ludzi wykańcza nikt nie potrafi zatrzymać się nawet na chwile i spojrzeć na to z boku . Życie to gonitwa , ale po co ? PO to aby być lepszym ? Nie musisz uciekać w Świat wirtualny , wystarczy aby każdy twój dzień był twoim dniem i abyśmy cieszyli się każdego poranka z podziękowaniami że wstał nowy dzień a my wstaliśmy razem z nim ............