Od listopada leczę złamane serce po chłopaku z którym nawet nigdy nie byłam, ba nawet nie wyznałam mu swoich uczuć. Spotykam się z kimś innym a mimo to myślę tyko i Nim... Oszukuję siebie i cały świat że teraz jest dobrze... wiecie co ? wcale nie jest.
-
25 lipca 2017, 17:58:59Wiesz dlaczego czujesz się tak do kitu? Bo się oszukujesz. To, że oszukujesz innych to nic takiego - czasem tak trzeba. Ale im bardziej starasz się oszukać samą siebie i wmówić swojemu sercu coś co jest nieprawdą tym bardziej ono Cie zadręcza. Ono chce tylko jednego: żebyś zaakceptowała prawdę. Prawda jest wyzwalającą. Zaakceptuj i powiedz to sobie na głos: tak, kocham tego faceta, jest mi źle, że nie mogę z nim być i żyje nadzieją na to, że stanie się jakiś cud który sprawi, że będziemy razem.
Juz sama taka deklaracja będzie wyzwalająca, bo gdy umysł nie musi walczyć z kłamstwem, to ma więcej siły i chęci na walkę z samym uczuciem. A on z czasem taką walkę podejmie, zacznie Ci pokazywać, że tamten chłopak nie był wcale taki wspaniały jak sądziłaś.
Uważam, że zdecydowanie za wcześnie wpakowałaś się w następny związek, ranisz jedynie tamtego chłopaka, oszukujesz go a spotykanie się z nim tylko jeszcze bardziej uwypukla Ci fakt, że to nie jest ON. Po złamanym sercu trzeba sobie dać trochę czasu na żałobę i odpoczynek zamiast za wszelką cenę próbować oszukać cały świat, że nic się nie stało i tamto poprzednie uczucie spływa po Tobie jak po kaczce.