nic z tego nie bedzie,on nie chce byc z toba tak naprawde to juz widac z czasem bedzie sie poglebialo nie ma sensu oboje zycie na nowo sobie ukladac tyle w kwestii.

Juz pisalas tu wczesniej.
Cierpisz bo nie wybaczylas mu tak naprawde, tylko zachowujesz sie jakbys przebaczyla.
Zeby przebaczyc w sercu musisz najpierw zrozumiec o co chodzi, dowiedziec sie szczegolow. A ty go nie zapytasz bo boisz sie uslyszec prawde.
Co cie tak naprawde wkurza - sam fakt ze chodzil na imprezy, jego zblizenie z kolezanka czy ze to ukrywal?
Musisz zrozumiec co bylo nie tak i ustalic zasady waszego bycia razem np. chodzic na imprezy samemu jest ok - czy wszedzie razem, zawsze mowicie sobie prawde i nie ukrywacie imprez, ma przestac spotykac sie z ta kolezanka bo cie rani itd.

To jest na serio? Chodził na imprezy w tajemnicy, kleił się do innej babki i to niby zrobił dla Ciebie? Co za bzdura:D I jeszcze to samo-oszukiwanie się, że to ona miała zły wpływ, takie typowe wyparcie czegoś czego nie chcemy przyjąć do wiadomości. Rodzice często też nie wierzą, że ich ukochane dzieci coś złego mogły zrobić, nawet rodzice islamskich terrorystów mówią, że to niemożliwe, że ktoś miał na nich wpływ i ich zmusił.

Twój konflikt bierze się ze sporu między sercem które kocha a rozumem który widzi, że to on jest winien. Powiedz sercu, że jak chce dalej kochać, to ma zaakceptować, że on nie jest idealny i że czasem zrani jak każdy człowiek. Jak serce się tego posłucha to i rozum przestanie tak dokuczać i stwarzać to podłe uczucie