Bardzo się zdenerwowałam, napisałam do mamy, bo mieszkam praktycznie sama, a ona zamiast mnie wesprzeć, zaczęła wytykać mi kolejne wady... Gdy ona ma zły humor i oczekuje wsparcia to każdy musi jej je dać, a jak ja potrzebuję to chuj, krytykuje mnie jeszcze, że nie umiem przyjmować krytyki, nie mam już siły do szkoły i tych ocen, poszły gorzej niż myślałam (pomimo to mam dobre oceny), zawiodłam swoje ambicje i przez to co mówiła matka czuję, że zawiodłam cały świat, mam ochotę albo zacząć ze wszystkim zapierdalać i dawać z siebie jeszcze więcej niż daję albo mieć wyjebane, walnąć głową w ścianę i zapomnieć o wszystkim!

Top 100 Top 100 7 dni