Jak ja wyjde z tym swoich wszystkich problemów to będzie cud.
-
29 maja 2017, 21:58:29nie
-
29 maja 2017, 21:53:26Nie chcę o tym rozmawiać/pisać. Ogólnie może wcześniej dałabym radę,ale teraz czuje się tak strasznie tym wszystkim zmęczona. Mimo to mam nadzieje,że będzie dobrze,będę próbować. Może warto pożyć jeszcze troszeczkę, postarać się bardziej,może akurat wyniknie z tego coś dobrego.
-
29 maja 2017, 20:06:2919:34 Jaka to rzecz ?
Wiesz,raz udało Ci się wyjść z dna,to i teraz możesz się ppodnieść. Wiesz już przecież ,że można. Główka do góry,szukaj nowego psychologa,jęsli do tamtego rzeczywicie nie możesz wrócić.Dasz rade.Twoj Tata w Ciebie wierzy,uwierz w siebie i Ty. -
29 maja 2017, 19:34:51No ja też wyszłam na własną rękę,a później nagle przydarzyła mi się ta jedna rzecz,która wpędziła mnie w depresje z powrotem. Dlaczego? Nie jestem pewna,ale może coś w tym jest.
-
29 maja 2017, 17:55:1929 maj 2017 17:49:26
Nie idź do egzorcysty i nie gadaj z podejrzanymi babciami. Starość wyżarła im mózgi do reszty. Depresja ani żaden smutek nie oznaczają że jesteś przeklęta i tylko egzorcyzm pomoże. Znam osoby niewierzące które wyszły z depresji na własną rękę, -
29 maja 2017, 17:49:26Oj to dłuuuuuga historia. No chyba sama, psycholog i ojciec starają się mnie wspierać,ale tak poza tym to jestem z tym sama. Miałam depresje i inne zaburzenia,z których udało mi się wyjść przy pomocy psychologa. Chodziłam do niej przez rok. Naprawdę zaczęłam bardziej pozytywnie patrzeć na świat,byłam pełna nadziei,że będzie lepiej,że mogę coś osiągnąć,tak wiele rzeczy sprawiało mi radość. Kilka miesięcy później,wydarzyło się coś co mocno na mnie wpłynęło. Depresja wróciła, wraz z nią inne rzeczy,z którymi ledwo daje radę. Niestety już nie mogę chodzić do tej samej psycholog. Przez długi czas szukałam nowego psychologa, który by mi pasował. Jest mi ciężko, to po prostu smutne,patrzeć jak inni,się rozwijają,nawet jak było u nich źle,zaczyna być lepiej i stają się dużo silniejsi. U mnie było lepiej tylko przez kilka miesięcy. Do tego z całego życia, szczęśliwa byłam tylko przez 2 lata. Ciągle dzieje się coś złego. Kiedyś,raz rozmawiałam o tym z jedną babką, obcą mi kobietą, była wierząca. Ona to już nawet powiedziała mi,że jestem przeklęta i muszę iść do egzorcysty,dopiero wtedy zacznie mi się układać. Może pójdę.. Chyba nie zaszkodzi spróbować xd
-
29 maja 2017, 15:19:33Cuda się zdarzają
-
29 maja 2017, 14:13:26Jesteś z nimi sama ? Jak długo chodzisz do psychologa ?
-
29 maja 2017, 14:10:14Długo by wymieniać.. Głównie męczą mnie problemy psychiczne,fizyczne po części też. Próbuje z tego wyjść,chodzę do psychologa,raz jest lepiej,raz gorzej.
-
29 maja 2017, 13:50:39A jakie masz problemy?