smutno mi, bo nie wiem co chce robic w zyciu...jestem totalnie pusty w srodku. Najchetniej chodzilbym tylko na imprezy i tyle. Chce isc na studia ale nie wiem jakie. Nic mnie nie interesuje. To straszne. Czuje sie beznadziejnie, bo spottkam ludzi ktorzy do czegos ida, maja jakis cel. Ja natomiast leze sobie i sie uzalam nad soba juz 4 rok...czuje ze to byl stracony czas.
-
29 marca 2017, 21:22:41i nie wiem gdzie i kiedy umarły moje wszelkie ambicje, marzenia
-
29 marca 2017, 21:21:07Tak samo. Tylko, że 3 rok, a nie 4. A za miesiąc matura motywacji brak, bo nie mam określonego celu i dręczy mnie poczucie bezsensu wszystkiego, wybór studiów tak mnie przerasta, że przestaje mi się chcieć iść na jakiekolwiek. I imprezy, żeby przez chwilę udawać przed samym sobą, że ma się ciekawe życie. Nie wiem po co to piszę, może cię to pocieszy, że nie jesteś całkowicie osamotniony w tym wszystkim.
-
29 marca 2017, 18:52:23Dziekuje bardzo
-
29 marca 2017, 17:14:42eche ja to jestem większym nieudacznikiem, nie chodzę na imprezy, mój rocznik już powinienem skończyć studia mój rocznik już teoretycznie ma skończone studia, po jakimś czasie poszedłem na chujowy kierunek aby coś skończyć i mieć magistra
pocieszające no to możesz mi obciągnąć, starałem się teraz daj coś od siebie