Dwóch latach (nieskutecznego) leczenia depresji uznałam, że lepiej jest jak przerwię tę farsę. Od miesiąca przestałam brać leki, które tylko mnie otępiały i usypiały, chociaż mam jeszcze cztery opakowania. Leki zresztą nie naprawią mojej zjeb*nej psychiki.
Lekarz za to ma wyj*bane za przeproszeniem na mnie i na moje problemy, za każdym razem kiedy przychodziłam do niego, to bezczelnie okłamywałam; a to że już lepiej, że nie chcę się zabić i że mam energię do życia... Wszystko, byle by się uwolnić. Leki? Mam kilka opakowań... Może zostawię je na gorsze momenty i po prostu połknę wszystkie. Chociaż planuję się zagłodzić...
Ale nie potrafię się zabić od tak, tak naprawdę...
Taka jestem beznadziejna. Jestem tylko ciężarem dla wszystkich.
A najgorsze jest to, że nie chcę umrzeć, ale chcę przestać egzystować na tym poj*banym świecie. Jedyną rzeczą jaka mnie trzyma tu jeszcze, to moja praca magisterska (z którą już mam problemy) i książki.
I przestałam już wierzyć w takie bzdety jak "prawdziwa miłość", w lepsze jutro ect...
J.
Lekarz za to ma wyj*bane za przeproszeniem na mnie i na moje problemy, za każdym razem kiedy przychodziłam do niego, to bezczelnie okłamywałam; a to że już lepiej, że nie chcę się zabić i że mam energię do życia... Wszystko, byle by się uwolnić. Leki? Mam kilka opakowań... Może zostawię je na gorsze momenty i po prostu połknę wszystkie. Chociaż planuję się zagłodzić...
Ale nie potrafię się zabić od tak, tak naprawdę...
Taka jestem beznadziejna. Jestem tylko ciężarem dla wszystkich.
A najgorsze jest to, że nie chcę umrzeć, ale chcę przestać egzystować na tym poj*banym świecie. Jedyną rzeczą jaka mnie trzyma tu jeszcze, to moja praca magisterska (z którą już mam problemy) i książki.
I przestałam już wierzyć w takie bzdety jak "prawdziwa miłość", w lepsze jutro ect...
J.
-
18 marca 2017, 20:52:42Ale Ty głupia jesteś. Nie możesz ot tak odstawić psychotropów, a potem je sobie brać doraźnie. To nie tabletki przeciwbólowe, czy witaminy! Odstawianie to proces, tak samo jak branie na nowo. Skoro się leczysz 2 lata, to powinnaś wiedzieć takie podstawowe rzeczy.
Okłamujesz lekarza- brawo. Myślisz,że go w ten sposób przechytrzysz, czy się uwolnisz? Siebie przechytrzysz i oszukasz. Tylko sobie zaszkodzisz. I staniesz się jeszcze bardziej zniewolona przez czarne myśli
Myślę,że depresja to nie jest Twój jedyny problem, tylko jeden z kilku.
Ja miałam ciężką depresje pare lat temu,taką ,ze już nie wstawałam z łóżka, a jednak żyję, wyzdrowiałam, cieszę się życiem. Każdy dzień jest nowym wyzwaniem, ale to pozytywne wyzwanie, a nie przymus. Oczywiście mam świadomość, że ta czarna odchłań gdzieś się czai- ja już tam byłam, wydostałam się i teraz nie zamierzam znów się jej poddać.
Owszem,świat jest do dupy, ludzie są wredni, zawistni, trzeba ciężko pracować, a nawet to nie gwarantuje godnego zarobku. Ale to życie- jedno jedyne jakie mamy. Trzeba się starać,żeby nie było takie do dupy- nadać mu kolorów. Mnie się udało- Tobie etz. Tylko zacznij wspólpracowac z lekarzem i choć na terapie. -
18 marca 2017, 17:11:48Dobrze że masz książki, mi gdy jest bardzo smutno (a bardzo często jest) to zawsze zapominam o tym życiu gdy gram na komputerze. Pomyśl że na tamtym świecie nie ma tych książek i warto byłoby ich przeczytać jak najwięcej. Bardzo mi cię szkoda i ubolewam nad tym że nie było ci jeszcze dane poznać się z dobrymi ludźmi, a uwierz mi jest ich naprawdę dużo, choć sam czasem w to nie wierzę. Chętnie bym cię wsparł, ale mój strach przed kontaktami z obcymi uniemożliwia mi zawarcie z kimś znajomości, ani tym bardziej przyjaźni, czy miłości. Mam tylko nadzieję że znajdziesz kogoś kto da ci wsparcie na jakie zasługujesz.
-
18 marca 2017, 13:50:53Chodziłaś do psychologa, miałaś psychoterapie czy brałaś tylko leki?
-
18 marca 2017, 12:02:06Zająłbym sie Tobą jako kolega, we dwoje byloby weselej.