jestem totalnie przygnębiona...
Mam duży problem, mianowicie sięgam po żyletkę w trudnych sytuacjach... Tak się składa, że jest mi teraz bardzo ciężko. Jestem zmęczona tą walką ze sobą... Nie radzę sobie, nikt mnie nie wspiera i nie znam takiej osoby, której mogę ufać... Nie chodzi o to, że jestem nieufnaa - wręcz przeciwnie. Ciągle się zawodzę...
Mam duży problem, mianowicie sięgam po żyletkę w trudnych sytuacjach... Tak się składa, że jest mi teraz bardzo ciężko. Jestem zmęczona tą walką ze sobą... Nie radzę sobie, nikt mnie nie wspiera i nie znam takiej osoby, której mogę ufać... Nie chodzi o to, że jestem nieufnaa - wręcz przeciwnie. Ciągle się zawodzę...
-
25 marca 2017, 17:44:46Najlepiej szybko przestań, zanim zrobisz sobie więcej. Znasz sposób z rysowaniem? Za każdym razem gdy chcesz się pociąć zamiast tego rysujesz na swoim ciele. Podobno pomaga, ja nigdy nie miałam większych problemów z samookaleczaniem, chociaż kiedyś to robiłam, zazwyczaj nie na tyle głęboko żeby mieć blizny,ale i tak mam przez to jedną. Poza tym potrzebny Ci psycholog.
-
25 marca 2017, 17:30:20Robię to prawie zawsze, kiedy spotyka mnie coś trudnego. Czuję wtedy uderzenie ciepła na twarzy, płaczę, zaczynam się trząść
-
25 marca 2017, 17:29:12mam kilka-kilkanaście blizn.
Ogólnie czuję się bardzo samotna. Otaczają mnie tylko kłótnie, presja... To, co sama mogę stwierdzić, to brak pewności siebie, niska samoocena, stres... -
25 marca 2017, 17:23:37jak często się tniesz? Nie masz przez to blizn? Jest jakiś konkretny powód, dla którego to robisz czy po prostu pod wpływem chwilowego stresu?