PAmietam swoje posty z początków depresji. Pełne żalu i bólu, pisane przy towarzystwie potoku łez. T...
-
29 marca 2017, 06:15:49Ludzie nie tną się, bo chcą czuć kontrolę. Tną się, bo ból psychiczny jest tak silny, że chcą go zagłuszyć bólem fizycznym (odwrócenie uwagi). Zresztą tylko niektórzy się tną- Ci bardzo słabi psychicznie, którzy maja cały szereg innych zaburzeń oprócz stanów depresyjnych. Przy samej depresji ludzie rzadko się krzywdzą umyślnie. Po prostu nic ich nie obchodzi- marazm, poczucie winy za wszystko, bolą nawet włosy, brak snu, brak siły żeby zrobić herbatę, umyć się, nawet wstać z łóżka.
Bardzo Ci współczuję autorko, bo wiem jak się czujesz, wiem co przezywasz.
Mnie leki postawiły na nogi w przeciągu 6-8 miesięcy. Ale cała terapia trwała kilka lat. Teraz jestem zdrowa i tamten okres jest dla mnie przykryty mgła. Nie mogę uwierzyć,ze zmarnowałam najlepsze lata życia na leżenie w zacienionym pokoju, zamiast się bawić i korzystać. Mając tą wiedzę co teraz- poszłabym do lekarza już po rozpoznaniu przeze mnie pierwszych objawów. (Bo byłam świadoma, że coś się ze mną dzieje, ale nic z tym nie robiłam- duzy błąd). Może dzięki temu nie miałabym ciężkiej postaci depresji, szybciej bym się wyleczyła. Walcz o siebie. Mnie na siłę zaciągnęła do lekarza bliska osoba. Mnie było wszystko jedno, poszłam tylko po to,żeby nie widzieć jej łez. To była najlepsza decyzja na świecie. Po 2 tygodniach od pierwszej wizyty znów zaczęłam dostrzegać kolory. Bez psychotropów, leków na sen (brałam je przez 2 lata) bez lekarza- po prostu bym umarła. Nie to, ze bym się zabiła- umarłabym z wycieńczenia i bólu.
Mnie się udało z tego wyjść, Tobie tez się uda. -
29 marca 2017, 05:52:43Tak... niestety masz początek prawdziwej depresji. Jeśli leki nie działają, to może poproś lekarza o zmianę? Co w ogóle teraz bierzesz?
Ps. Masz już etap bezsenności, czy na szczęście jeszcze spisz? -
28 marca 2017, 21:18:42Też czuję tą pustkę, pragnę czuć cokolwiek ale nie potrafię, wmawiam sobie że coś czuję przedtem dużo płakałam i torturowałam się psychicznie potem wszystko wyparowało...nigdy się nie leczyłam, potrafię dobrze zamaskować ten brak uczuć
-
28 marca 2017, 20:03:33To właśnie jest prawdziwa depresja. Nie jest to żaden smutek, tylko całkowita pustka w środku.
Chciałbym Ci pomóc, ale nie mogę, jedyne co możesz zrobić to pójść na leczenie, albo całkowicie zmienić swój sposób życia, odciąć się od środowiska w jakim przebywasz i znaleźć jakieś bardzo angażujące zajęcie, które sprawi że zapomnisz o swoich problemach. Tylko nie żadne używki!