Mam już dość.. do chuja.. tak już się żyć nie da.. zacznę od początku..
Mam prawie 18 lat ( uro dopiero we wrześniu )
moja mama jest nad opiekuńcza.. mega nad opiekuńcza :/ aż się żyć kurwa nie da.. a ja czuję że powoli popadam w depresję ;( problem w tym ze prawie wgl nie wychodzę z domu bo nie mogę.. a jak mowie ze " umówiłam się z kimś i idę się z nim spotkać " oczywiście mówię z kim.. to moja mama na to wszystko " w dupe idziesz " itp.. ja juz mam dość takiego życia.. nigdzie nie mogę wyjść przez to nie mam ani kolegów ani koleżanek :( jestem samotna.. I jest mi z tym bardzo źle.. po nocy płacze.. :( matka chce mnie na sile zatrzymać przy sobie.. tak samo moja siostrę która jest już pełnoletnia.. ja nie wiem co robić.. mam jej dość.. codziennie kłótnie.. a matka mówi ze jak będę większa to będę jej za to dziękować.. za co :/ za to ze mnie w domu trzyma ;/ no do chuja :/ możecie mi coś doradzić? Jak ja mam z nią rozmawiać i jakie argumenty podawać żeby w końcu być szczęśliwa :(

Top 100 Top 100 7 dni