Chyba przechodzę kryzys wiary. Na początku myślałam,że Bóg poddaje mnie próbie,że to dlatego jest tak ciężko. Może chce mnie przez to czegoś nauczyć.. ale teraz wydaje mi się,że od dzieciństwa wmawiano mi kłamstwa,że nie ma żadnego Boga i muszę liczyć tylko na siebie. Nawet jeśli Bóg istnieje to musi z radością patrzeć na cierpienie swoich dzieci.
-
19 marca 2017, 00:33:09Kościół i te pierdolenie ksiedza pedofila, zabierajacego ostatnie grosze moherom na niekonczace sie remonty nie sa mi potrzebne do bycia dobrym czlowiekiem. Wsrod katolikow znam wiecej skurwysynow niz ateistow. Moze dlatego, ze mysla, ze jak sie wyspowiadaja na uszko ksiedzu to beda im te złe czyny wybaczone?
-
19 marca 2017, 00:05:0518 marzec 2017 23:42:02 co niby w tym złego? Nie chcę tu mylić miłości z pożądaniem, bo to dwie różne rzeczy,ale jeżeli dwie osoby się kochają i nic ich nie hamuje,to normalne,że chcą być ze sobą także fizycznie. Nawet coś tak prostego jak dotyk staje się przyjemne, chyba nic dziwnego,że z czasem chcą więcej?
-
18 marca 2017, 23:42:02Seks dwóch osób tej samej płci, seks oralny, analny i inne zboczenia to grzechy sodomskie (grzechy wołające o pomstę do nieba)
-
18 marca 2017, 21:03:44I belive...
-
18 marca 2017, 18:49:4018 marzec 2017 17:54:45
Dokładnie, debile są po obu stronach barykady. Ja jestem wierzący, choć wielu katolików powiedziało by że wcale nie bo nie zawsze pamiętam o zmawianiu różańca i od 4 lat nie byłem u spowiedzi. Ale według mnie Bóg tam jest stworzył nas i czuwa nad nami. Jednak gdy ksiądz postanowi zrobić na mszy wykład o IN VITRO, albo LEWACTWU to mi się rzygać chce i dochodzi do mnie że kościół to są jedynie ludzie, a Bóg nie popiera głoszenie nienawiści w jego imieniu (raz ksiądz porównał liberalizm do nazistów...). Uważam też że homoseksualizm to nie jest coś złego, bo to wciąż miłość, a przecież ciągle się nasz uczy że tam gdzie miłość jest też Bóg. A jeśli potępia się homoseksualistów jako wynaturzenia to równie dobrze niech ci wszyscy katole piętnują pary które dopuściły się antykoncepcji (oczywiście nie chcę by do tego doszło). Dowód na to że ateiści też są czasem równie zjebani, mamy w tych postach tutaj. Czy ludzie nie mogą żyć po prostu w zgodzie? -
18 marca 2017, 17:54:45Ja akurat jestem agnostykiem,ale nie uważam się z tego powodu za lepszą. Nie lubię po prostu szerzenia nienawiści. Wiary katolików,że homoseksualizm jest czymś złym, aborcja jeśli dziecko jest chore i ma wiele wad jest czymś złym. Jednak ateiści,którzy nie potrafią uszanować odmiennych poglądów i uznają,że ich opinia to fakt, też szerzą niepotrzebną nienawiść i trudno ich uważać za inteligentnych.
-
18 marca 2017, 17:54:28Prawda jest taka że ateiści nie słuchają katolików, a katolicy ateistów.
-
18 marca 2017, 17:35:54Te scierwa typu punk, emo wyrabiaja zle zdanie o ateistach i wielu osoba wlasnie z nimi sie oni kojarza, a tak naprawde stanowia jedynie niewielki odsetek ludzi niewierzacych
-
18 marca 2017, 17:33:43http://odkrywcy.pl/martykul.html?kat=1037741&wid=15898346 poszukaj sobie jest mnostwo badan w internecie. jestem ateista a mowie ze agnostykiem unikam tematu wiary bo powoduje to niepotrzebne konflikty, dyskusja z nimi nie ma sensu, niech sobie wierza w szatana, boga czy ciasteczkowego potwora ich sprawa.
-
18 marca 2017, 16:49:1918 marzec 2017 16:06:16
Co?! Masz jakieś dowody? Naukowe badania by poprzeć swoją tezę? Jak to jest że banda ateistów narzeka że katole to im narzucają wiarę i potępiają, skoro na każdym kroku widzę jak w internecie ci "wielcy oświeceni i logicznie myślący" poniżają wierzących w coś ludzi jako tych gorszych i ciemnogród. Czy nie możecie pozwolić ludziom wierzyć w co chcą, tak was dupa ściska że istnieją ludzie którzy nie uważają się za pępek świata? Tacy jak ty robią złą sławę ateistom, jako ludzie którzy zasłaniają się nauką, jednocześnie przytaczając nie istniejące fakty. Uważacie się za lepszych i tych jedynych którzy głoszą prawdę, gdy tak naprawdę gówno wiecie o wszechświecie i o ludzkiej egzystencji. Myślicie że istnieje TYLKO świat fizyczny, spoko możecie sobie wierzyć w co chcecie, ale to nie znaczy że ci co wierzą że istnieje również sfera duchowa są w jakikolwiek sposób gorsi. I nie rozumiem na jakiej podstawie ktoś miałby sądzić że w każdej dyskusji na temat moralności wierzący przegrywają, dla was moralność to chędożenie wielu kobiet, bądź mężczyzn, oraz nie pohamowanie w imprezowaniu i piciu alkoholu, oraz zero konsekwencji gdy kogoś się rani. A dla chrześcijan moralność polega na odwrotności tego, więc nie rozumiem na czym opiera się ta dyskusja. Na tym by nie zabijać? Spotkałem paru ateistów którzy otwarcie życzyli komuś śmierci i nie mieli nic przeciwko niewolnictwu, ale przecież zostało tu powiedziane że ateiści wygrywają KAŻDĄ dyskusję na temat moralności. -
18 marca 2017, 16:35:01potwierdzone badaniami xd
-
18 marca 2017, 16:16:14To już dyskryminacja.
-
18 marca 2017, 16:06:16Katole zazwyczaj maja mniejsze iq od ateistow.
-
18 marca 2017, 14:38:17No tak, są jeszcze ludzie,którzy uważają się za lepszych od innych tylko dlatego,że sami nie wierzą.
-
18 marca 2017, 14:38:17No tak, są jeszcze ludzie,którzy uważają się za lepszych od innych tylko dlatego,że sami nie wierzą.
-
18 marca 2017, 14:15:00w swietego mikolaja tez wierzysz? Nie kumam ludzi tak zwianych "wierzacych", a w kazdej dyskusji na temat logiki czy morlanosci przegrywaja
-
18 marca 2017, 01:15:18https://m.
-
18 marca 2017, 01:06:02wierzyl pan w gusla az mu dupa uschla. Ja tam wierze w siebie i nie mam problemu z kryzysem wiary.
-
17 marca 2017, 23:56:23Szarpalbym jak jehowy klamke
-
17 marca 2017, 23:41:22Ostrzeżenie przed fałszywymi apostołami
15 Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. 16 Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi? 17 Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. 18 Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. 19 Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. 20 A więc: poznacie ich po ich owocach. -
17 marca 2017, 23:29:10Na pierwszym miejscu zawsze musi być bóg?? Ok, tylko co z religią islamu? Patrzcie do czego ich bóg doprowadził.
-
17 marca 2017, 23:22:31Bóg działa w sposób nie zrozumiały dla nas. Najważniejsze jest by postawić Boga na pierwszy miejscu, tzn. żeby przestrzegać jego zasad, nie grzeszyć, modlić się, czynić uczynki miłosierdzia, być sprawiedliwym, darzyć ludzi miłością (jak w hymnie o miłości św.Pawła), itd.
A teraz cytat „List do Diogneta”
„Chrześcijanie nie różnią się od innych ludzi ani miejscem zamieszkania, ani językiem, ani strojem. Mieszkają każdy we własnej ojczyźnie, lecz niby obcy przybysze. Podejmują wszystkie obowiązki jak obywatele i znoszą wszystkie ciężary jak cudzoziemcy. Żenią się jak wszyscy i mają dzieci, lecz nie porzucają nowo narodzonych. Wszyscy dzielą jeden stół, lecz nie jedno łoże. Są w ciele, lecz żyją nie według ciała. Przebywają na ziemi, lecz są obywatelami nieba”. -
17 marca 2017, 23:21:54Fi fi ri fi sru tu dupa. Ile ludzi tyle rozkmin, potwierdza to fakt że człowiek nic nie rozumie z wszechświata i życia po śmierci. Problem tylko tych co uważają się za lepszych po głoszą według nich prawdę, a ci drudzy to ciemnota i idioci. Pfff...
-
17 marca 2017, 23:13:44A ja od kiedy 20lat temu porzucilam wierzenia w jakakolwiek religie, i zaczelam samodzielnie myslec, czuje sie szczesliwa, wszystko jest prostsze i bardziej zrozumiale.
Ale to jest proces, u mnie trwalo okolo roku przemyslen, a potem wybor zgodnie z rozsadkiem i wlasnym sumieniem. -
17 marca 2017, 23:13:17a co jeśli to reinkarnacja jest prawdziwa? Może w tym wcieleniu musimy cierpieć,bo mamy jakieś lekcje do przerobienia? Może powoli wspinamy się do nirwany? Te wszystkie doświadczenia,dobre i złe,są dla nas cenne. Mnie przynajmniej idea reinkarnacji zawsze pomagała dostrzec jakąś sprawiedliwość czy sens w cierpieniu innych.
-
17 marca 2017, 22:56:46Jeśli jest, to czemu niesprawiedliwość jest tak wszechobecna? Czym zawiniło np. dziecko, które ma nowotwór złośliwy? Albo ofiary wojen, które niczym nie zawiniły? Tak chciał Bóg?
-
17 marca 2017, 22:47:04Nie jestem autorką ale bardzo chciałabym wierzyć, często dręczy mnie sumienie, a zrozumiałam że grzeszenie nie jest dla mnie i lekkich obyczajów zabawy, kiedyś chciałam mieć rodzinę i dzieci, teraz już nie ufam ludziom, jestem po przejściach i nie raz to co spotkałam na swej drodze, coś co wydawało mi się piekne i prawdziwe, chodzi mi o relacje okazały się fałszywe...moim marzeniem w przyszłosci jest życie z drugim człowiekiem tworząc biały związek, chciałabym z drugą osobą dzielić się swoimi przezyciami dnia codziennego, chciałabym żeby to była miłosc bezgraniczna, nie fizyczna ale to tylko wyobrażenia i idealny obraz fragmentu przyszłosci, jak myślisz warto wierzyć i poczekać na coś takiego ? nie raz przejechałam sie i zbyt szybko wchodziłam w relacje z druga osobą, nie raz płakałam bo oddałam siebie i nie byłam pewna tej decyzji teraz wiem że warto słuchać swojego serducha
-
17 marca 2017, 22:32:37Ależ ziemia została przeznaczona po to żebyśmy przeszli próbę. Bóg świadom naszej wrodzonej grzeszności przez cały czas poddaje nas próbie. Jeśli będziesz czynić dobro i przestrzegać jego przykazań to zapewni ci ochronę przed diabłem (bardzo zły gość) i dzięki temu trafisz do nieba gdzie zawsze będziesz szczęśliwa. Ziemia to ziemia, możesz robić co chcesz, możesz wierzyć w co chcesz i masz wolną wolę, sama kształtujesz swój los. Nie ma przeszkód żeby ludzie innej wiary bali się potępienia, jeśli tylko czynią dobro to uzyskają zbawienie. Bóg jest miłością i szczęściem, a jeśli czujesz smutek to prawdopodobnie diabeł się tobą zainteresował (koleś który z chęcią zaciągnie cię do piekła i skaża na WIECZNE cierpienie w krainie gdzie nie płynie czas i wszystko dzieje się w jednej nieskończonej chwili). Nie narzucam ci wiary chrześcijańskiej, ale rozsądnie by było pojąć że człowiek nie jest w stanie pojąć Boskiego planu. Sam umarł w cierpieniu za nas na krzyżu byśmy uzyskali zbawienie. Oznacza to że jeśli mimo swojego smutku i cierpienia dlalej będziesz kochać Boga i czynić dobro to uzyskasz wielką nagrodę w niebie. Ktoś mądry w renesansie głosił że mądrze jest wierzyć w Boga, bo jeśli istnieje to zyskasz nagrodę, a jeśli nie to i tak nic nie stracisz. Ale wybór należy do ciebie i nikt nie może ci go narzucać. Trzymaj się.
-
17 marca 2017, 21:57:50na pewno tak nie jest.
-
17 marca 2017, 20:15:56Wiesz że też o tym ostatnio myślę, zagubiłam się całkiem